Szymon Hołownia, odkąd został marszałkiem Sejmu, bez wątpienia wzbudza ogromne emocje. Jego poczynania chętnie oceniają dziennikarze, eksperci i różnorodni współpracownicy. Tak było tez podczas środowego wydania programu "Minęła 20", które poprowadził Adrian Klarenbach, a te wypadło dokładnie w mikołajki. Prowadzący nie omieszkał skorzystać z okazji i na antenie wbił szpilę marszałkowi Sejmu. Zaczęło się od słów Grzegorza Rusieckiego z Koalicji Obywatelskiej, który stwierdził, że "będzie ciężko rywalizować z Mikołajem", bo "Mikołaj jest atrakcyjniejszy niż posłowie". Klarenbach tylko czekał na nawiązanie do Hołowni.
6 grudnia w studio "Minęła 20" pojawiła się Katarzyna Ueberhan z Lewicy, Grzegorz Rusiecki z Koalicji Obywatelskiej, Filip Kaczyński z Prawa i Sprawiedliwości i Ryszard Bartosik z PiS. Adrian Klarenbach, który słynie z kąśliwych uwag, tym razem również o sobie przypomniał. Był ciekawy dlaczego nowy marszałek Sejmu nie zorganizował mikołajek w miejscu pracy. - A gdzie jest ten Mikołaj? - głośno dopytywał dziennikarz TVP. - W Sejmie go nie było, widać sami niegrzeczni - odparł rozbawiony Rusiecki.
Marszałek nie wpadł na taki genialny pomysł, żeby za Mikołaja się przebrać albo z prezentami wystąpić? Hoł, hoł, hoł. (...) Jak marszałek mógł przegapić coś takiego? Piękny filmik by można było zrobić, nie? - szydził Klarenbach.
W tym miejscu warto jednak wspomnieć, że Szymon Hołownia zajmuje pierwsze miejsce w rankingu zaufania do polityków. Od kiedy został marszałkiem Sejmu, kanał Sejmu na serwisie YouTube bije rekordy popularności. Na kąśliwe słowa prowadzącego postanowiła odpowiedzieć posłanka Katarzyna Ueberhan.
Myślę, że może jeszcze nadrobi. Myślę, że Sejm jest miejscem pracy i wymaga pewnej powagi, myślę, że dlatego brak mikołajkowych atrakcji. (...) W tej chwili, z tego co wiem, kanał sejmowy jest najchętniej oglądanym kanałem na YouTubie w Polsce i najchętniej oglądanym kanałem parlamentarnym w Europie. Widać, że społeczeństwo zaczęło się interesować polityką. No, chyba że to jednak jest czar marszałka - wyjaśniła Ueberhan.
Wypowiedź posłanki idealnie spuentowała żarty prowadzącego, który nieśmiało postanowił przyznać jej rację. - Może tak być. Nie można odbierać czaru marszałkowi - dodał. Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony.