W 2000 roku w życiu Ewy Błaszczyk stała się straszliwa tragedia. Najpierw aktorka zmagała się ze śmiercią ukochanego męża. Później zdarzył się niewyobrażalny wypadek. Wskutek zakrztuszenia, córka Błaszczyk zapadła w śpiączkę. Od 23 lat Aleksandra jest w stanie wegetatywnym. Ponadto stwierdzono również u niej spastyczny niedowład czterokończynowy. Aktorka ani na chwilę nie straciła nadziei. Założyła fundację, przyczyniła się do powstania Kliniki Neurorehabilitacyjnej "Budzik" i robi wszystko, aby stan zdrowia Oli się polepszył. Czy jest na to szansa?
Ewa Błaszczyk często opowiada o swoich działaniach, które mają na celu polepszenie stanu zdrowia jej córki. Jakiś czas temu udzieliła wywiadu dla portalu Jastrząb Post, w którym wyznała, jakie są rokowania. Podkreśliła, że obecny postęp w nauce daje szansę na to, że technologia z czasem pomoże pacjentom w śpiączce. Dodała też, że bardzo wierzy i ufa obecnej medycynie. Nie wie jednak, kiedy może spodziewać się przełomu. Pomimo tego, nigdy nie zamierza się poddać. Więcej zdjęć Ewy Błaszczyk znajdziecie w galerii na górze strony.
Gdybym nie liczyła na to, że medycyna się rozwija… Myślę, że to jest walka z czasem, że to nastąpi, niewątpliwie, w to wierzę. Kiedy to się stanie? Nie wiem. Robię coś, co mnie motywuje ciągle na nowo. To jest przed nami. Cały ten świat badań naukowo-badawczych, komunikacji z mózgiem czy naszej wiedzy o mózgu jest fascynujący, wspaniały - stwierdziła Ewa Błaszczyk w wywiadzie z Jastrząb Post.
Ewa Błaszczyk nie ma wiedzy medycznej, ale chce przyczynić się do tego, aby stan jej córki był jak najlepszy. Podkreśliła, że organizm, który nie funkcjonuje, z czasem zaczyna się degradować. Gdyby jednak znalazło się odpowiednie lekarstwo dla ukochanego dziecka, jej ciało musi być w najlepszej formie. Błaszczyk stara się, żeby w razie takiej sytuacji Ola dobrze to przyjęła i w jakiś sposób zareagowała.
Ewa Błaszczyk chętnie opowiada również o działaniach fundacji, która ma pomagać pacjentom z podobnymi przypadłościami. Obecnie lekarze zajmują się eksperymentalnymi działaniami, które służą stymulacji mózgu. Fundacja aktorki współpracuje z kliniką "Budzik" i stara się ją wspierać poprzez kupno kosztownych urządzeń. - W dziecięcym "Budziku" wybudzonych zostało już 100 osób. Z Olsztynem, z którym współpracujemy, tam wybudzonych zostało około 40 osób dorosłych. W "Budzik" na Bródnie już trzy osoby opuściły placówkę. To jest fantastyczne, że tak się dzieje (...) - podsumowała sukcesy w rozmowie z Jastrząb Post. ZOBACZ TEŻ: "Pytanie na śniadanie". Ewa Błaszczyk o córce w śpiączce. Jest nadzieja? "Teraz otwierają się drzwi"
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!