Beata Kozidrak od 45 lat wykreowała z Bajmem - czy też solowo - niezliczoną liczbę hitów. Autorka takich szlagierów jak np. "Co mi Panie dasz", "Biała armia" i "Dwa serca, dwa smutki" podczas swojej spektakularnej kariery zawsze śpiewa w języku polskim. Gwiazda skutecznie unika obcych języków, ale dla Plotka dała popis swoich możliwości po włosku. Gdy niedawno spotkaliśmy ją w Rzymie na gali International Businesswoman Awards, podekscytowana tym, że odebrała statuetkę w kategorii "Piosenkarka wszech czasów", przed naszą kamerą zaśpiewała właśnie po włosku. To jak jej wyszło, możesz posłuchać w naszym poniższym wideo.
Beata Kozidrak to kobieta wielu talentów. Rzym, w którym ostatnio miała okazję odebrać prestiżową statuetkę, przypadł jej do gustu. - Włochy lubię za radość, dolce vita po prostu. Ta radość... Za croissanty, pyszną kawę, za ten cudowny muzyczny klimat, jaki tutaj jest. Taką otwartość ludzi, uśmiech. To jest coś pięknego, magia - powiedziała Beata Kozidrak w rozmowie z dziennikarzem Plotka, Bartoszem Pańczykiem.
Piosenkarka od dawna ma dom w Hiszpanii i uważa, że ten kraj z Włochami ma wiele wspólnego, dlatego w Rzymie czuła się niemal jak u siebie - Hiszpania i Włochy gdzieś tam mają coś wspólnego. Ponieważ i tu, i tam jest dużo słońca, to ludzie są uśmiechnięci częściej. Włochy jeszcze bardziej kojarzą mi się z muzyką, nie wiem dlaczego. Niemniej, chciałabym kiedyś po włosku zaśpiewać - powiedziała nam i szybko spełniła swoje marzenie. - Może jakiś kolejny będzie moment, kiedy będę mogła wyjść tutaj na scenę i zaśpiewać coś po włosku. A coś tam umiem - powiedziała po czym niespodziewanie wykonała fragment włoskiej piosenki. Zaskoczyła tym naszego dziennikarza i osoby, które obserwowały ich rozmowę, bo dotychczas nie wykazywała talentu do włoskiego i stroniła od śpiewania w obcych językach. - Mam ciary, gratuluję - usłyszała Beata od Bartosza Pańczyka. Czy to doda jej wiatru w żagle i wkrótce usłyszymy większy popis jej włoskich możliwości? Trzymamy kciuki!
Przy okazji Beata Kozidrak opowiedziała nam o wielkiej trasie koncertowej, którą szykuje na 2024 rok. - W tej chwili rodzi mi się pomysł na trasę koncertową 45-lecia zespołu Bajm. Same hity Bajmu będą i piosenki, których, jak myślę, jeszcze na żywo nie słyszeliście. Muszę to wszystko sobie w głowie powymyślać. Będę pracowała z ludźmi, z którymi poczuję satysfakcję. Na pewno to nie jest łatwe, ale kiedy wychodzę na scenę i widzę, że ludziom się to podoba, to jest to największa nagroda (...) Ja odpoczywam na scenie. Zapraszam na koncerty Bajmu. Będziecie mieli co wspominać i śpiewać razem z nami - powiedziała Plotkowi Kozidrak i dodała, że na razie nie wie, czy z tej okazji pojawi się nowa płyta zespołu. - Mam nadzieję, że czymś was jeszcze zaskoczę - podsumowała tajemniczo.