Anna Mucha regularnie relacjonuje życie prywatne na profilu na Instagramie. Jakiś czas temu gwiazda pokusiła się o publikację wyjątkowego postu. Okazało się, że wraz z partnerem Jakubem Wonsem wybrała się na wakacje do Meksyku. Wyjazd nie obył się bez nietypowych wrażeń. Gwiazda postanowiła opisać niespotykane przygody w mediach społecznościowych. W pewnym momencie przestało być wesoło.
Anna Mucha i Jakub Wons niedawno wybrali się w "podróż na spontanie". Aktorka wyznała, że przez kilka dni za granicą nie udało im się zbyt wiele zwiedzić. Okazało się także, że jej urlop nie przebiega bezproblemowo. Mucha wyznała, że już na samym początku napotkała pewne problemy. Niedługo po tym, gdy wraz z ukochanym wypożyczyła auto, zatrzymała ją policja. - Otworzyliśmy szyby, usłyszeliśmy, że… nie wiem co, szczerze mówiąc. Chyba że prędkość, czy coś takiego - opowiadała aktorka na profilu na Instagramie. Rozbawiony Wons dodał, że "jechali najwolniej ze wszystkich". Para wyznała, że nie wie dokładnie, co było przyczyną zatrzymania. Jedno jest pewne - obyło się bez konsekwencji. Para spokojnie mogła kontynuować wyjazd. Więcej zdjęć Muchy i Wonsa znajdziecie w galerii na górze strony.
To jednak nie koniec szalonych przygód Anny Muchy i Jakuba Wonsa. Aktorka wyznała, że wraz z ukochanym postanowiła wybrać się na wycieczkę w pewien rejon Meksyku. Pech chciał, że oboje zdecydowali się na wyjście po zmroku. Niby niewinna przygoda okazała się przerażającym doświadczeniem. - Musieliśmy przejechać kawałek trasy nocą... po zmroku. To było przeżycie, bo różni ludzie, instytucje i ministerstwa piszą, żeby omijać tę część Meksyku. Chodzi konkretnie o te rejony pomiędzy tymi miastami, żeby tam się nie zatrzymywać i nie szukać przygód - wyznała Anna Mucha. Śledzicie aktorkę na Instagramie? ZOBACZ TEŻ: Anna Mucha i Jakub Wons dziękują za gratulacje. "A jeśli chodzi o nasz prywatny ślub..."