Vera Wang to z całą pewnością jedna z tych kobiet, która wzbudza ogromne zainteresowanie. Dzieje się tak nie tylko za sprawą jej wyjątkowych projektów, ale również z powodu wyjątkowo młodego wyglądu. Posiadaczka wysmakowanego stylu ma 74 lata i zachwyca doskonałą formą. Okazuje się, że wygląd Very Wand nie jest zasługą morderczych diet i codziennych treningów. Projektantka ma na to cztery sposoby. Postawionych sobie zasad przestrzega od dawna i nie ukrywa, że widzi efekty konsekwencji w działaniu.
Niektóre kobiety ukrywają, ile tak naprawdę ma lat. Część z nich stara się utrzymać tę informację w jak największej tajemnicy. Do tego grona nie należy jednak Vera Wang. Patrząc na nią, można śmiało stwierdzić, że nie ma w tym nic dziwnego. Projektantka wygląda dużo młodziej, niż przedstawiają fakty. 74-latka otwarci mówi o swoim wieku.
W jednym z wywiadów wyjawiła, że od dawna stosuje cztery proste zasady. Chodzi o picie koktajli z wódką, spanie dziewięć godzin w ciągu doby, pracę i unikanie promieni słonecznych. "Zasadniczo całe życie pracowałam, więc tak naprawdę chodziło o pracę. Myślę, że praca zapewnia młodość i motywację. Pracuję bardzo długo, wychowałam dwie córki. Myślę, że zajęcie się czymś jest najlepszym antidotum na dobre zdrowie" - wyznała Vera Wang w wywiadzie dla "People".
Trzeba przyznać, że zasady, którym wierna jest Vera Wang są stosunkowo proste. Unikanie promieni słonecznych wydaje się dość oczywiste. Nie od dziś wiadomo, że przyspieszają one starzenie się skóry i przyczyniają się do powstawania chorób dermatologicznych. Spanie przez określoną liczbę godzin również wydaje się być logiczne. Gdy jest się niewyspanym ciężko o koncentrację i skupienie. Praca, o ile jest zrównoważona z życiem prywatnym, również ma same plusy. Potrafi utrzymać w ryzach i daje świadomość konieczności wykonania obowiązkowych zadań. Ale koktajle z wódką? Tutaj trudno przyznać projektantce rację. Alkohol odwadnia skórę i nie przynosi organizmowi tak naprawdę nic dobrego. Biorąc jednak pod uwagę listę zasad, to i tak nie jest źle. Co myślicie?