Wojciech Pijanowski trafił do telewizji przypadkiem - po śmierci swojego ojca. I tak już został. Dziś jest legendą teleturniejów. Był pierwszym prowadzącym "Koło fortuny". Program zadebiutował na antenie Telewizji Polskiej ponad 30 lat temu. Pijanowskiemu towarzyszyła wówczas Magda Masny, która odsłaniała litery.
Pierwszy odcinek został wyemitowany 2 października 1992 roku o godzinie 21.40. Oglądalność była wówczas ogromna i wynosiła 10 mln. Powiedzenia Pijanowskiego "Magda, pocałuj pana" czy "Magda, odsłoń cztery litery" przeszły do historii. Dziś, jak wyznał ostatnio w reportażu "Dzień dobry TVN" Pijanowski, takie powiedzenia uznane by były za szowinistyczne.
Dzisiaj bym dostał ze cztery artykuły w prasie brukowej: "złote usta szowinisty roku". Ładnie brzmi - przyznał.
Pijanowski dodał również, że z Magdą przyjaźnią się do dziś. "Z Magdą się przyjaźnimy, ona jest bardzo sympatyczna" - powiedział. Masny dodała z kolei, że z Pijanowskim wciąż mają wiele wspólnego, choć od emisji dawnego "Koła fortuny" upłynęło już wiele lat.
Nasza znajomość z Wojtkiem trwa do dziś i wiele nas łączy: specyficzne poczucie humoru czy to, że możemy spotkać się po wielu miesiącach. Jest wtedy tak, jakbyśmy się właściwie nie rozstawali. Spędziliśmy ze sobą mnóstwo czasu. Wojtek zawsze do mnie mówił: ty chu*o. To uwielbiam - opowiadała prezenterka.
Prezenter opowiadał w reportażu, jak dziś wygląda jego codzienność. Jak się okazuje, jest dziś na emeryturze, ale wciąż pozostaje aktywny. Opowiadał też o swoich hobby. Przyznał nawet, że lubi surfować po sieci, by "wiedzieć co się dzieje na świecie". Zdjęcia Wojciecha Pijanowskiego i Magdy Masny znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Żyję na emeryturze, ale to nie znaczy, że nic nie robię. Już mi się nie chce grać w golfa, za stary jestem. Ale przetłumaczyłem sztukę kanadyjską, przygotowuję z kolegami ze Stanów film o Cooperze i zacząłem pisać o sobie książkę. To jest kompletnie bez sensu, ale zacząłem. (...) Czasami idę do kina, oglądam film, rozumiem, o czym mówią, fajnie. Od czasu do czasu zajrzę do komputera, co tam się dzieje na świecie - opowiedział.