Julia Dybowska, która uważana jest za tak zwaną "instamodelkę", od kilku lat jest w związku ze starszym od siebie o 30 lat miliarderem z Teheranu, Robertem Tchenguizem. Celebrytka chętnie dzieli się zdjęciami z ukochanym oraz pokazuje kadry z ich luksusowej codzienności. Swego czasu mówiło się, że to właśnie Dybowska rozbiła jego małżeństwo, kiedy to wprowadziła się do domu Tchenguiza, w którym mieszkali jego żona i dzieci. Choć miliarder od tego czasu zdążył zaprzeczyć tym doniesieniom, jego żona jakiś czas temu udzieliła wywiadu, w którym wyraziła rozżalenie zaistniałą sytuacją.
Była żona Tchenguiza wyznała w 2018 roku na łamach portalu Daily Mail, że ona, były mąż i Dybowska mieszkali wówczas w tym samym domu. "Robert z dziewczyną mieszkają na czwartym piętrze, a ja jestem na dole z dziećmi. Dzielenie domu z jego dziewczyną, w dodatku tak seksowną, łamie mi serce. Ona jest modelką z Instagrama, a ja nawet nie jestem już szczupła" - opowiadała Heather Bird. Miliarder skomentował sytuację dla polskiej prasy i w rozmowie z Pudelkiem zapewniał, że Julia Dybowska nie była powodem jego rozejścia się z żoną. "Fakty są takie, że jestem w separacji z żoną od ponad dziesięciu lat. Moja żona od siedmiu lat ma chłopaka i nie mamy ze sobą kontaktu poza tym, który wynika z opieki nad wspólnymi dziećmi. Julia nie była przyczyną mojej separacji z żoną. Żyjemy w jednym budynku na całkowicie oddzielnych kondygnacjach" - napisał w oświadczeniu dla portalu.
Julię Dybowską na Instagramie śledzi pół miliona użytkowników. Mieszka razem z Robertem Tchenguizem w Londynie, w wartej 100 milionów złotych wilii. We wnętrzach domu nie brakuje marmurów i okazałych żyrandoli, które świetnie wpasowują się celebrytce do licznych instagramowych ujęć. Wejdźcie do naszej galerii u góry strony, aby zobaczyć namiastkę luksusowego życia influencerki.