W Domu Artystów Weteranów w Skolimowie smutek. 1 września w wieku 98 lat odszedł znany śpiewak operowy, Zdzisław Zaczyk. 12 września odbył się pogrzeb tenora. Jego rodzina zwróciła się ze specjalną prośbą do żałobników.
Ostatnie pożegnanie artysty odbyło się w Domu Aktora w Skolimowie. W sieci pojawił się nekrolog - to właśnie tam córka i żona zmarłego zaapelowały do jego bliskich. Chodzi o to, by zamiast kwiatów wpłacili pieniądze na szczytny cel. Msza święta żałobna odprawiona została o godzinie 12:00 w Kaplicy Domu Aktora w Skolimowie. Następnie prochy zmarłego zostały odprowadzone do domu rodzinnego na Cmentarzu Wolskim przy ulicy Wolskiej 138/140 w Warszawie. Wejście było zaplanowane na godzinę 14:30.
Słynnego tenora w emocjonalnym wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych pożegnał również Związek Artystów Scen Polskich. Wspomniane zostały jego największe osiągnięcia, których na przestrzeni lat było niezwykle dużo. Nie zabrakło też słów o tym, jakim był człowiekiem. Więcej zdjęć Zdzisława Zaczyka możecie znaleźć w naszej galerii na górze strony.
Z ogromnym żalem i smutkiem informujemy, że dziś w nocy w Skolimowie, odszedł wspaniały tenor — Zdzisław Zaczyk, uczeń Ady Sari. Debiutował 16 lutego 1954 r. na scenie Operetki Warszawskiej, gdzie zagrał w pierwszej premierze, inaugurującej działalność nowej placówki. W "Domku trzech dziewcząt" Franciszka Schuberta w reż. Zbigniewa Sawana śpiewał partię kompozytora. Był Hubertem w "Cnotliwej Zuzannie" Jeana Gilberta, Edwinem w "Księżniczce Czardasza" Emmericha Kalmana, Księciem Gigi, a także Alfredem w "Zemście nietoperza" Johanna Straussa. Orfeuszem w "Orfeuszu w piekle" Jakuba Offenbacha. I można by tak wymieniać bez końca...(...) Był bardzo pogodnym, ciepłym i życzliwym człowiekiem, będzie nam Go bardzo brakowało... Żonie — naszej Koleżance — Agnieszce Byrskiej składamy ogromne wyrazy współczucia - napisano.