Elton John to światowa legenda muzyki. 76-latek jest obecny na scenie od kilkudziesięciu lat, a pod koniec lipca zakończył swoją trasę koncertową Farewell Yellow Brick. Następnie rozpoczął wakacje w Nicei, gdzie ma willę. Niestety, w niedzielę trafił na oddział ortopedii szpitala w Monako. Tam przeszedł badania kontrolne. Został wypisany w poniedziałek rano. Informacje te potwierdził jego przedstawiciel w rozmowie z "Daily Mail".
Elton trafił do szpitala po tym, jak poślizgnął się wczoraj w swoim domu. Dziś rano po badaniach kontrolnych został natychmiast wypisany do domu, gdzie obecnie przebywa. Ma się dobrze - powiedział menadżer muzyka.
Wokalista nie wykluczył wydawania nowej muzyki w przyszłości, jednak zdecydował się ograniczyć koncertowanie, aby spędzić więcej czasu ze swoim partnerem Davidem i ich dziećmi. "Trasy są teraz dla mnie wyczerpujące i oddalają mnie od rodziny i dzieci" - powiedział w 2016 roku w wywiadzie u Ellen DeGeneres. Ostatnia trasa, o której wcześniej wspominaliśmy, Farewell Yellow Brick, trwała aż pięć lat - zaczęła się we wrześniu 2018 roku. Legenda muzyki podkreśla, że rodzina jest dla niego najważniejsza, o czym świadczy wydany z okazji jego 75. urodzin list do synów na łamach magazynu "Time".
Zachary i Eliaszu, jesteście największymi darami, jakie kiedykolwiek otrzymałem. Wypełniliście moje serce miłością, a moje życie celem i znaczeniem w sposób, który nie wydawał mi się możliwy. Jesteście moimi największymi osiągnięciami i kocham was obu tak bardzo… Na kogokolwiek wyrośniecie, po prostu bądźcie sobą – w pełni i całkowicie sobą - pisał wówczas.
Artykuł jest aktualizowany.