Anna Markowska w listopadzie zeszłego roku poinformowała o tym, że spotyka się z Kubą Wojewódzkim. Jednak niedługo potem wszystko wyglądało na to, że ich związek zmierza ku końcowi, a celebrytka widziana była w towarzystwie Sebastiana Fabijańskiego. Okazuje się, że w tym przypadku przysłowie "stara miłość nie rdzewieje" może być prawdziwe, bo modelka została zauważona podczas festiwalu Top of the Top u boku nikogo innego, jak... Wojewódzkiego. Ten jednak nie trzymał fanów długo w niepewności. Skomentował sytuację.
Gwiazda TVNu do sprawy zdecydowała się odnieść poprzez media społecznościowe. Na swoim instagramowym profilu zamieścił dość tajemnicze zdjęcie. Widać na nim zarówno Wojewódzkiego, jak i modelkę. Para nie jest jednak sama. Za ich plecami stoją mężczyźni w wojskowych mundurach.
Jeśli jesteście ciekawi, co jest pomiędzy mną a Anną Markowską, odpowiadam jednym słowem. Wojna - napisał Wojewódzki.
Zdjęcie zostało wykonane na Helu, gdzie niedługo odbędzie się inscenizacja lądowania w Normandii. To właśnie uczestnicy tego wydarzenia zapozowali do wspólnego zdjęcia z parą. Wychodzi, więc na to, że Wojewódzki i Markowska przedłużyli pobyt na Pomorzu o wzięcie udziału w historycznej imprezie.
Przypomnijmy, że jeszcze kilka tygodni temu w mediach aż huczało od plotek o tym, że uczestniczka "Top Model" spotyka się z Sebastianem Fabijańskim. Paparazzi przyłapało ich wówczas na "randce". Aktor miał nawet przedstawić nową partnerkę synowi. Tymczasem wychodzi na to, że Markowska wróciła do Wojewódzkiego. Plotek postanowił skonfrontować byłego partnera Maffashion z doniesieniami na temat modelki. "Moja relacja z Anną Markowską to po prostu kolejna nieudana, ale szczera próba zbudowania związku. Życie. Może kiedyś się uda" - odpowiedział gorzko. Więcej zdjęć tego dziwnego trójkąta znajdziecie w galerii.