• Link został skopiowany

Lewandowska zniknęła. Ekspert o tym, co może wydarzyć się na jej Instagramie [PLOTEK EXCLUSIVE]

Najwidoczniej Anna Lewandowska zrobiła sobie cyfrowy detoks. Jak wyjaśnia ekspert od social mediów, jest to bardzo popularne wśród twórców i nie tylko.
Anna Lewandowska
Fot. @annalewandowska

Anna Lewandowska wywołała niemałe poruszenie...swoim zniknięciem. Od prawie dwóch tygodni trenerka milczy na Instagramie. Pod jej ostatnim postem z wakacji z rodziną zaniepokojeni obserwatorzy pytają się, co się stało z "Lewą"? Wszak gwiazda przyzwyczaiła fanów do codziennej dawki pozytywnej energii, postów i relacji. Gdzie jest żona Roberta Lewandowskiego?

Zobacz wideo Anna Lewandowska prezentuje kocie ruchy. Cóż za zmysłowy taniec

Anna Lewandowska na wakacjach. Najwyraźniej zrobiła cyfrowy detoks

Na nurtujących wszystkich pytanie odpowiedział menadżer trenerki w rozmowie z Pudelkiem. Wyjaśnił, co jest przyczyną jej nieobecności. "Powód nieobecności Anny Lewandowskiej jest bardzo prosty - przebywa na wakacjach. Dobiegają one końca i już wkrótce wróci do swoich codziennych obowiązków" - ujawnił. Trenerka nie poinformowała obserwatorów o planowanej przerwie. W rozmowie z ekspertem od social mediów Tomaszem Brusikiem stwierdził, że wcale nie musiała.

Być może Anna nie ogłaszała przerwy na swoim koncie, aby wzbudzić zainteresowanie mediów i obserwujących. A może po prostu uznała, że nie musi nikogo informować o krótkiej przerwie, ponieważ potrwa ona krócej niż miesiąc. Znam twórców, którzy byli bardzo "płodni", prowadzili nawet daily vlogi, ale po paru miesiącach codziennych publikacji robili sobie miesięczną lub nawet dłuższą przerwę.

Tomasz Brusik uważa, że cyfrowy detoks, na który zdecydowała się Anna Lewandowska, chyba pierwszy raz od bardzo dawna, jest jak najbardziej wskazany. Każdy zasługuje na odpoczynek. A wiadomo, że po przerwie człowiek wraca do pracy z nowymi pomysłami, świeżą głową. Ostatnie zdjęcia Lewandowskiej z Instagrama znajdziecie w galerii u góry strony.

Anna Lewandowska
Anna Lewandowska Instagram @annalewandowska
Jeśli Lewandowska potrzebowała odpocząć, to moim zdaniem korzyści z tego typu przerwy mogą być znacznie większe niż potencjalne straty. Wypoczęta głowa oznacza zwykle lepsze pomysły na kolejne treści. Kilka dobrych postów po przerwie i nawet jeśli pierwsze publikacje osiągną jakieś gorsze wyniki, to kolejne szybko wrócą do standardowego poziomu. A może być nawet jeszcze lepiej, bo w mediach społecznościowych wygrywa się pomysłami, o które po urlopie zawsze jest jakoś łatwiej.

Trenerka nie musi za bardzo przejmować się zasięgami i utratą zainteresowania ze strony obserwatorów. Na przestrzeni lat zebrała wierne grono fanów, które tylko czeka na jej powrót do mediów społecznościowych. Ekspert poruszył przy tym temat detoksu od mediów. "W trosce o higienę cyfrową nawet ludzie związani zawodowo z internetem coraz częściej decydują się ostatnio na tzw. cyfrowy detoks, czyli odpoczynek od internetu i zarazem mediów społecznościowych".

Więcej o: