Caroline Derpieński wparowała do polskiego show-biznesu z wielkim impetem. Niestety, bez większego dorobku. Modelka bielizny chwali się za to na Instagramie wystawnym życiem, pozowaniem na czerwonych dywanach czy egzotycznymi podróżami. Okazuje się jednak, że duża część opublikowanych zdjęć jest zwyczajnie retuszowana. Nigdzie jednak nie zobaczymy ujęć z jej partnerem miliarderem. Czy ma coś do ukrycia?
W przestrzeni internetowej dużo mówi się o tajemniczym miliarderze, z którym żyje Caroline Derpieński. W jednym z wywiadów zdradziła, że mężczyzna rzekomo nazywa się Jack Jackowski. Para ponoć poznała się na pokazie mody w Warszawie. Początki ich relacji nie wróżyły świetlanej przyszłości. "Jestem na backstage'u i wchodzi sobie jakiś pijany pan. Ja już zaczynam się denerwować, żeby nie zrobił krzywdy, nie było ochrony w ogóle. Nagle ten pan do mnie podchodzi i mówi: "Ale z ciebie gruba baba" - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem". Mimo to Depieński dała mu szansę i tak zaczęła się ich wielka "miłość". Co więcej, Caroline i Jack mają być zaręczeni.
Internauci zastanawiają się, dlaczego modelka nie chce pokazywać w sieci zdjęć z ukochanym. Jedna z jej obserwatorek zadała pytanie: "Czemu nie dodajesz żadnych zdjęć z Jackiem? Nawet, aby minimalnie go było widać?". Zakładamy, że nie spodziewała się tak ostrej odpowiedzi. Jest zazdrosna o miliardera?
A co ty taka ciekawa. Zaraz mi tu pewnie na research i podryw się być chętnie zbierała.