Parę miesięcy temu Krzysztof Stanowski wziął pod lupę karierę Natalii Janoszek, która rzekomo odniosła ogromny sukces w Bollywood. Szybko wyszło na jaw, że celebrytka wszystko zmyśliła. Dziennikarz regularnie obnażał jej kolejne kłamstwa, a ostatnio zaprezentował najdłuższy odcinek "Bollywoodzkiego zera", który trwa niemal trzy godziny i odbił się głośnym echem w polskich mediach. Nikt się jednak chyba nie spodziewał, że materiał zostanie wykorzystany przez Telewizję Polską i to w celach propagandowych.
W swoim filmie Krzysztof Stanowski udokumentował wszystkie kłamstwa Natalii Janoszek. Dzięki jego śledztwu na jaw wyszło, że celebrytka nie tylko nigdy nie zrobiła kariery w Indiach, ale kłamała nawet na temat swojego stanu zdrowia, podróżowania prywatnym samolotem czy festiwalu w Cannes. Krzysztof Stanowski dotarł nawet do informacji, że nikt nie zapłacił jej miliona dolarów za kolację, natomiast ona sama zapłaciła sporą sumę, by trafić na okładkę prestiżowego magazynu.
Krzysztof Stanowski wspomniał też, że celebrytka próbowała swoich sił w polityce - startowała bowiem w wyborach samorządowych z list Platformy Obywatelskiej. Dziennikarz wytknął jej, że skłamała nawet w swojej ulotce wyborczej. Właśnie ten fakt postanowiła wykorzystać Telewizja Polska w swoim materiale, w którym przedstawiano Natalię Janoszek nie tylko jako celebrytkę, ale również jako "byłą kandydatkę Platformy Obywatelskiej".
Celebrytka Natalia Janoszek według doniesień dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego z Kanału Sportowego zmyśliła swoją historię o sukcesie aktorskim w Bollywood. Jednak to nie jedyne zaskoczenie, bo w 2014 r. startowała w wyborach samorządowych z list Platformy Obywatelskiej - powiedziała prezenterka TVP Info i dodała: Natalia Janoszek zaczęła kreować się na gwiazdę Bollywood na początku 2014 r. Okazuje się jednak, że próbowała też swoich sił w polityce i nieskutecznie startowała w wyborach Bielska-Białej z list Platformy Obywatelskiej.
W materiale wyemitowanym w TVP pokazano fragment filmu Stanowskiego i wspomniano o kłamstwach Natalii Janoszek na ulotce wyborczej. - Według Krzysztofa Stanowskiego informacje o karierze celebrytki w Indiach były nieprawdziwe, a kłamstwa miały paść w celu pozyskania głosów w wyborach - powiedziała prezenterka.
Fragment materiału TVP Info trafił także na twitterowy profil telewizji, gdzie wywołał niemałą burzę. "Celebrytka Natalia Janoszek zmyśliła swój sukces w Bollywood - startowała z list PO" - napisano w opisie. Internauci wprost wytknęli TVP hipokryzję, bo od lat telewizji promowała Natalię Janoszek w swoich programach. Pojawiała się m.in. w "Pytaniu na śniadanie".
Przecież wy ją przez lata lansowaliście. Może byście przeprosili telewidzów "Pytania na śniadanie"?
A jak u was się lansowała to dobrze, obnażyła, jakimi super "dziennikarzami" jesteście, zamiast to przemilczeć, to sami sobie ubliżacie i nawet tego nie rozumiecie.
Jak to? Startowała z list PO, a wyście ją wielokrotnie do TVP zapraszali? Zgroza! Zdrada!
Czasami aż się nie chce wierzyć, jak obłudne są media. Latami TVP lansowało ją w swoich programach, by teraz wykorzystać jeden fakt i nagle udawać, że sami nie mają z nią nic wspólnego - komentują oburzeni internauci.
Głos zabrała też działaczka SLD, Justyna Klimasara. Na Instagramie opublikowała screeny zarówno swojego wpisu z Twittera, jak i TVP. "ODlot w TVP" - napisała. "Natalia oszukała, udawała i ściemniała, ale co ma do tego polityka? Na listy wyborcze biorą ludzi chętnych, czasami tylko po to, żeby zapełnić listy. Do rady miejskiej nie trzeba chyba aż tak weryfikować, szczególnie miejsca 10. P.S. Nie lubię PO" - napisała na Twitterze.