Tegoroczni maturzyści odebrali już swoje świadectwa maturalne. Według oficjalnych informacji, egzamin dojrzałości w 2023 roku zdało 84,4 procent absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. Z tej okazji wątek maturalny poruszyła z Plotkiem Maja Hyży. Wokalistka zdradziła nam, że nie była celującą uczennicą. W jej przypadku mowa bardziej o uldze niż szczęściu, gdy poznała swoje wyniki.
Maja Hyży, która w grudniu skończy 34 lata, zdawała maturę w 2008 roku. Jak w przypadku wielu osób, towarzyszyły jej w tym czasie niemałe emocje. "Czas matur był dla mnie dość stresujący. Nie byłam celującą uczennicą, choć matura poszła mi całkiem nieźle. Kiedy dowiedziałam się, że zdałam maturę, czułam bardziej ulgę niż szczęście - przyznaje Plotkowi szczerze Maja i przy okazji naszej rozmowy pociesza tych, którzy nie są zadowoleni ze swojego wyniku. Dziś w tym temacie ma sporo dystansu i zdroworozsądkowego myślenia. Wszystkim to poleca.
Ja wychodzące z założenia, że jeśli komuś podwinie się noga na maturze, to nic strasznego. Zawsze można ją poprawić. Spokojnie maturzyści, to nie koniec świata. Jak wiemy, bez matury również da się osiągać wielkie sukcesy w życiu - dodaje piosenkarka.
W przypadku Mai Hyży matura nie była potrzebna, by pracować w wymarzonym zawodzie. Jej popularność zaczęła się w 2013 roku, kiedy z ówczesnym mężem, Grzegorzem, brała udział w programie TVN "X Factor". Doszła w nim do półfinału. Obecnie Maja aktywnie koncertuje i często pojawia się na muzycznych widowiskach organizowanych przez TVP. Kilka dni temu premierę miał jej najnowszy singiel na lato - "Zatrzymać czas" - do którego też powstał teledysk. Piosenkarka występuje w nim z ukochanym Konradem, z którym niedawno się zaręczyła i powoli zaczyna planować ślub. "Jestem szczęściarą, że mam tak cudownego faceta, na którego mogę liczyć w każdej sytuacji" - pisała niedawno na Instagramie. Więcej zdjęć zakochanych znajdziesz w galerii na górze strony.