• Link został skopiowany

Mrozowska podała do opinii publicznej kwotę alimentów. Czy mogła? Prawniczka zwraca uwagę na jedno [PLOTEK EXCLUSIVE]

Monika Mrozowska rozpętała aferę alimentową. Na Instagramie podzieliła się informacją, ile dostaje na dwie córki od byłego męża. Czy mogła tak zrobić? Zapytaliśmy o to prawniczkę.
Monika Mrozowska
fot. Kapif

Wszystko zaczęło się od zdjęcia z wakacji. Monika Mrozowska opublikowała post z Grecji, gdzie odpoczywa z dziećmi. Jedna z ciekawskich obserwatorek zapytała się, skąd gwiazda ma pieniądze na liczne podróże. To pytanie bardzo rozzłościło Mrozowską. Odpowiedziała i przy okazji wbiła szpilę byłemu mężowi. Zdradziła, że dostaje 1400 złotych netto alimentów na dwie córki. Od razu można było wywnioskować, że chodzi o Macieja Szaciłło. Dodała uszczypliwie: "Nie, nie pomyliłam się z zerami". Czy podanie tych danych było zgodne z prawem? Zapytaliśmy o to prawniczkę.

Zobacz wideo Mrozowska opowiedziała o rzeczywistym macierzyństwie. "Tak nie jest, tak się nie da!"

Ekspertka wyjaśnia zachowanie Moniki Mrozowskiej

Pani adwokat, która na Instagramie prowadzi profil @kobieta_w_sadzie postanowiła wyjaśnić sprawę Moniki Mrozowskiej. Aktorka podała konkretną kwotę, jaką na jej dwie córki łoży były mąż. Rzadko podaje się tę informację do opinii publicznej. Czy jest to legalne? W rozmowie z Plotkiem adwokatka odpowiedziała na pytanie. Zdradziła również, co sądzi o podanej kwocie. Czy to mało? Dużo?

W mojej ocenie kwota alimentów w wysokości 1400 zł na dwoje dzieci jest zdecydowanie niską kwotą w przypadku, jeśli to matka w większości zajmuje się dziećmi, a ojciec nie jest osobą schorowaną i może pracować. Przy dzisiejszych cenach trudno uznać, że jest to wysokość sprawiedliwa. Natomiast jeśli sytuacja wygląda tak, że ojciec bierze czynny udział w opiece i łoży znaczne kwoty poza tymi alimentami, pomagając zabezpieczyć najważniejsze potrzeby dziecka, to wówczas w zależności od okoliczności może to być kwota odpowiednia. Odnosząc się jeszcze do kwestii ujawnienia wysokości tych alimentów, to powiem, że pani Monika nie ujawniła, które dziecko tyle otrzymuje i który ojciec tyle płaci, więc w mojej ocenie ciężko tu mówić o naruszeniu dóbr osobistych ojca.
Monika Mrozowska, Maciej Szaciłło
Monika Mrozowska, Maciej SzaciłłoKAPiF.pl, https://www.instagram.com/medytujemy/


Ekspertka zwróciła także uwagę na inną kwestię. Czy mała kwota alimentów może postawić ojca w złym świetle. "Natomiast mówiąc przewrotnie to, czy ujawnienie wysokości alimentów, jakie ojciec płaci, może być naruszeniem jego dóbr osobistych? Należałoby postawić pytanie: Czy ujawnienie tej kwoty może być uwłaczające dla ojca, a jeśli tak to, dlaczego?" - dodała prawniczka. Zdjęcia komentarzy i wpisów byłych małżonków znajdziecie w galerii u góry strony.

Maciej Szaciłło odpowiada byłej żonie

Były mąż aktorki zareagował na słowa Mrozowskiej. Bardzo je uraziły. Wyznał, że oprócz płacenia alimentów na obie córki (choć prawnie na jedną już nie musi, bo jest pełnoletnia), wspiera finansowo pociechy, a także spędza z nimi czas, uczy je, wychowuje. Czyli tak jak wyżej pisała pani adwokat, kwota ta może być wystarczająca. Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, której do końca nie znamy. "Monika wczoraj publicznie podała (w domyśle) wysokość alimentów, które płacę na dwójkę dzieci. Zapomniała jednak wspomnieć, ile od lat czasu spędzam z córkami, ile czasu moja żona poświęciła im, pomagając się uczyć (siedząc godzinami i odrabiając zaległe lekcje), wspólnie opłacając korepetycje itd. Zapomniała dodać, że na moją starszą córkę, która pracuje i się uczy, alimenty już nie przysługują, ale je płacę, wspieram ją i będę wspierał. Nie wspomniała, ile kosztują ich wyjazdy na obozy, wyjazdy zagraniczne, kieszonkowe, zajęcia plastyczne, ubrania, buty itd., za które razem z Karolą płacimy. Od lat mamy taką zasadę, aby wszystkie nasze dzieci były traktowane równo!" - oznajmił na Instagramie.

Więcej o:

Komentarze (55)

Mrozowska podała do opinii publicznej kwotę alimentów. Czy mogła? Prawniczka zwraca uwagę na jedno [PLOTEK EXCLUSIVE]

maruda72
2 lata temu
Na sympatyczna to ona nie wyglada.
anna_1981
2 lata temu
@Grzegorz Krężel
Koleś smieszny jesteś. Każdemu facetowi wydaje się, że dziecko żyje powietrzem i miłością do tatusia i to ma wystarczyć. Uważasz, że babka doi bo dostaje 700 złotych na dziecko? U mnie 700 złotych kosztują zajęcia dodatkowe na dziecko miesięczni i to bez szału (angielski, gimnastyka x2, basen x2). A gdzie jedzenie, pomoce szkolne, wyjazdy, ubrania? Żałosny jesteś. Powiedz ile sam na siebie wydajesz co miesiąc. Pewnie kilka tysięcy. Ale dla dzieci powietrze, aby Piotruś Pan mógł żyć na poziomie.
anna_1981
2 lata temu
Uhhhu każdy tatuś tyle daje i tak jest zaangażowany. Mój też by tak gadał gdyby go spytać jak ten pan, tylko to wszystko g... prawda. A 1400 to śmiesznie mało. Dodam, ile pieniędzy matka traci, gdy musi iść na zwolnienie bo dziecko chore. Opiekując się dziećmi ciężko tez podjąć dodatkową pracę, chyba, że dzieci mają siedzieć same od rana do zmierzchu. Ale widać, że w Polsce patriarchat, bo wszyscy tu jadą po matce.
timurek111
2 lata temu
to jest ich sposób wzbogacenia budzetu. tylko tyle. bo sama nic nie da dziecku. larwy....
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).