Beyonce w Polsce zagrała dwa koncerty w ramach trasy koncertowej Renaissance World Tour. 27 i 28 czerwca na Stadionie Narodowym w Warszawie artystka dała prawdziwy show. Pierwszego dnia z amerykańską gwiazdą bawiła się m.in. Lizzo, Zendaya z ukochanym Tomem Hollandem, Jessica Mercedes, Julia Wieniawa. Drugiego dnia przybyła Doda, Patricia Kazadi, Andrzej Wrona. Nie zabrakło również męża Beyonce. Jay-Z drugiego dnia koncertu oglądał występ w strefie VIP. Informator Plotka opisał zachowanie rapera.
Drugiego dnia koncertu na stadionie zabrakło zagranicznych gwiazd, które pojawiły się podczas pierwszego koncertu. Raper ostatnimi czasy miał okazję poznać Zendaye podczas pokazu mody w Paryżu. 27 czerwca razem bawili się na koncercie Beyonce. Dzień później jego zachowanie było zgoła inne. Jak twierdzi nasz informator, Jay-Z był bardziej zdystansowany. Stał w loży dla VIP-ów, jednak nie wchodził z nikim w interakcję. Skupił się na występie żony. Więcej zdjęć znajdziesz w galerii u góry strony.
Jay-Z połowę koncertu spędził w loży dla VIP-ów. Z nikim jednak nie rozmawiał. Był zafascynowany żoną i tym, co dzieje się na scenie. Podrygiwał w rytm muzyki. Ani razu nie spojrzał w telefon, widać było, że występ jego żony był w tym momencie dla niego najważniejszy i bardzo ją wspierał - mówi informator Plotka.
Dzień wcześniej, 27 czerwca, na koncercie Beyonce na PGE Narodowym niespodziewanie pojawiła się Zendaya. Towarzyszył jej Tom Holland. Wszystko wskazuje na to, że obecność gwiazdy "Euforii" związana jest z Open'erem, który rozpoczął się 28 czerwca w Gdyni. W sobotę 1 lipca w Gdyni wystąpi bowiem Labrinth, z którym Zendaya nagrała wspólnie muzykę do produkcji. Co więcej, serialowa Rue pojawiła się niespodziewanie podczas koncertu Labrintha na tegorocznej Coachelli i wspólnie z nim zaśpiewała dwa utwory. Bardzo możliwe, że sytuacja się powtórzy.