Edyta Górniak na polskiej scenie muzycznej widnieje od ponad dwudziestu lat. Jej głos jest uznawany za jeden z najlepszych w Polsce. Oprócz tego spektakularna uroda, wrażliwość artystyczna i parę głośnych spraw z jej udziałem - to wszystko sprawiło, że piosenkarka może pochwalić się ogromnym gronem odbiorców. Na samym Instagramie obserwuje ją ponad pół miliona osób.
Niestety, tak liczne grono fanów to nie tylko motor do działania, sława i pieniądze, ale niekiedy też problemy. Okazało się, że złodzieje postanowili wykorzystać piosenkarkę i, podszywając się pod jej management, wysyłają do odbiorców Edyty wiadomości, w których próbują wyłudzać pieniądze, w zamian za spotkanie face to face z gwiazdą. Wokalistka postanowiła zaapelować do fanów o rozwagę.
Piszą, że jeśli ściągną aplikację i przeleją gdzieś szybko pieniądze, to będą mieli gwarancję bycia wybranym z grona wielu milionów fanów i będą mieli szansę osobistej rozmowy ze mną - tłumaczy Edyta Górniak na Instagramie, dodając, że jedyny sposób komunikacji z nią to fanpage na Facebooku i Instagram
To nie pierwszy raz, kiedy złodzieje chcą wyłudzić pieniądze metodą "na gwiazdę". Często zdarza się, że wizerunki celebrytów są wykorzystywane do reklamowania np. podejrzanych specyfików. Na liście oszustów znalazły się takie sławy jak m.in. Małgorzata Rozenek, Magda Gessler, Marcin Prokop, Dorota Szelągowska, Katarzyna Cichopek czy Agnieszka Chylińska.
Bardzo mi przykro, że takie rzeczy się dzieją. Nie wyłudzam od moich fanów pieniędzy, nie robię aplikacji! Gdybym kiedykolwiek zrobiła, zapowiem ją osobiście. Więc bardzo proszę, nie rozdawajcie bezmyślnie pieniędzy złodziejom. A jeśli znajdziecie chwilę, zgłaszajcie, proszę, te konta - mówiła, wyraźnie zasmucona Górniak w nagraniu
Złodzieje używają różnych metod. Piosenkarka w relacji na Instagramie pokazała kilka przykładowych wiadomości, które trafiają do jej fanów. Okazało się również, że niektórzy decydują się na pójście o krok dalej i wykonują połączenia. Przy okazji, piosenkarka zdementowała plotki o tym, że chciałaby rozwodu kościelnego z niegdysiejszym mężem - Dariuszem Krupą. Wyznała, że pośrednicy w postaci księży nie są jej do niczego potrzebni, ponieważ ma bezpośrednią relację z Bogiem.