Szymon Marciniak bohaterem afery. Będzie tego żałować do końca życia? Jest oświadczenie

Nieoficjalnie mówi się, że Szymon Marciniak nie będzie sędziować finału Ligi Mistrzów. Wszystko przez udział w konferencji polityka Konfederacji.

Jakiś czas temu media obiegła informacja, że Szymon Marciniak, który znakomicie popisał się podczas finału Mistrzostw Świata w Katarze, ma również sędziować finał Ligii Mistrzów. 10 czerwca Inter Mediolan zmierzy się w Stambule z Manchesterem City. Stanęło to pod wielkim znakiem zapytania. Wszystko przez aferę z udziałem sędziego. Pod koniec maja Marciniak pojawił się na konferencji biznesowej "Everest", którą w Katowicach organizował Sławomir Mentzen, polityk Konfederacji.

Zobacz wideo Polscy sędziowie finału mundialu przywitani na lotnisku

Szymon Marciniak nie poprowadzi finału Ligii Mistrzów?

Polski arbiter pojawił się na konferencji Sławomira Mentzena, który w 2019 roku mówił: "Stoimy przeciwko Żydom, gejom, aborcji, podatkom i Unii Europejskiej". Drwił także z ruchu Black Lives Matter, reklamując piwo "White IPA Matters". Zauważyli to członkowie stowarzyszenia "Nigdy Więcej". Wysłali pismo do UEFA. Według antyrasistowskiej organizacji zachowanie Marciniaka odbiega od wszelkich standardów i nie powinien on angażować się w politykę. Temat podchwyciły zagraniczne media. Największy włoski dziennik sportowy "La Gazzetta dello Sport" pisał, że Marciniak pojawił się na antysemickim spotkaniu. "Il Faro" dodało, że Polak to "rasista i homofob". Głos zabrał także zainteresowany.

Będąc od wielu lat międzynarodowym sędzią piłkarskim, zawsze na pierwszym miejscu stawiam fair play oraz szacunek do drugiego człowieka i pragnę przekazywać te najwyższe wartości innym. Zawsze odcinam się od przejawów rasizmu, antysemityzmu i braku tolerancji, co pokazuję w meczach, na których sędziuję. Zawsze mówię stop nienawiści i będę propagować, że najważniejsze jest bycie dobrym człowiekiem.

UEFA wydało decyzję w sprawie Marciniaka

UEFA, która od lat promuje walkę z rasizmem, nie okazała się łaskawa dla Marciniaka. Tak przynajmniej twierdzi Tomasz Smokowski. O wszystkim informował na bieżąco na Twitterze. "Niestety wiem to z bardzo dobrych źródeł. Dzisiaj w nocy Szymon Marciniak został odsunięty od prowadzenia finału Ligi Mistrzów" - pisał 2 czerwca od rana.

UEFA wydało oświadczenie. Polak pozostanie arbitrem głównym finału. "UEFA dokładnie zbadała zarzuty dotyczące udziału Szymona Marciniaka w wydarzeniu zorganizowanym w Katowicach. Zarzuty te traktowane są przez UEFA i całe środowisko piłkarskie z najwyższą powagą, ponieważ jednoznacznie odrzucamy wartości promowane przez grupę związaną z tą konferencją. Wczoraj zobowiązaliśmy się do zebrania wszystkich istotnych informacji i zażądaliśmy pilnych wyjaśnień w tej sprawie" - czytamy w oświadczeniu europejskiej federacji. "Po dokładnym zbadaniu sprawy otrzymaliśmy od pana Marciniaka oświadczenie, w którym przeprosił i wyjaśnił swój udział w zdarzeniu. Uważamy, że udostępnienie tego oświadczenia ma kluczowe znaczenie, rozwiewa obawy" - podkreślono.

Więcej o: