Martę Paszkin i Pawła Bodziannego poznali się na planie programu "Rolnik szuka żony". Mieszkającą w Warszawie samodzielną mamę i rolnika z Dolnego Śląska połączyło uczucie, a w marcu ubiegłego roku para wzięła cywilny ślub. Kilka miesięcy później Paszkn i Bodzianny doczekali się dziecka - w czerwcu 2022 roku małżonkowie zostali rodzicami chłopca o imieniu Adam. Choć od ich udziału w programie minęły już prawie trzy lata, Paszkin i Bodzianny cały czas mają spore grono fanów, którzy na Instagramie śledzą kulisy ich codziennego życia. Nie wszystko, co uczestniczka "Rolnik szuka żony" zamieszcza w sieci, spotyka się jednak z pozytywnym odbiorem.
Paszkin i Bodzianny tegoroczną majówkę postanowili spędzić aktywnie i wraz z dziećmi zwiedzali Wrocław i Zieloną Górę. Uczestniczka "Rolnik szuka żony" wyprawę zrelacjonowała kadrami odsłaniającymi kulisy macierzyństwa. Pokazała, jak w środku miasta, na ulicy, karmi piersią niespełna rocznego syna. "Jedni popijają na ławkach w parkach wodę, lemoniadę, napoje procentowe, a inni mleczko" - podpisała żartobliwie post. Choć w tej sytuacji nie ma niczego niewłaściwego ani tym bardziej nienaturalnego, jedna z "fanek" naskoczyła na Paszkin w komentarzu.
Po co to pokazujesz? - zapytała.
Żona Pawła Bodziannego nie chciała wchodzić w dyskusję z internautką, ale wyręczyły ją w tym inne kobiety. W komentarzach bronią zarówno Marty Paszkin, jak i innych mam, przed ostracyzmem za publiczne karmienie piersią. "A co w tym takiego złego? Zwykła ludzka rzecz", "Niejedna matka pokazuje, jak jej dziecko spożywa posiłki, pije sok, colę, wodę. Co takiego niezwykłego tam widzisz?" - czytamy w komentarzach. Internautki dziękowały też uczestniczce "Rolnik szuka żony" za to, że normalizuje czynność, która tak naprawdę już dawno nie powinno wzbudzać takich emocji.
Niby jest XXI wiek, a nadal wielu osobom taki najbardziej naturalny widok przeszkadza. Ja karmiłam swoje dzieci w kościele, w samolocie, na ławce w kawiarni i nikt nigdy mi nie zwrócił uwagi. Dodam, że nie mieszkam w Polsce. Brawo, kochana - pisze jedna z obserwatorek.
Marta Paszkin nie jest jedyną osobą publiczną, która zdecydowała się przerwać tabu dotyczące karmienia piersią w miejscach publicznych. Podobne zdjęcie z synem przy piersi opublikowała niedawno Lara Gessler. Z kolei Aleksandra Szwed zaapelowała o większą wyrozumiałość dla świeżo upieczonych mam. "Matka karmiąca nie powinna się zamykać w czterech kątach. Z każdym porodem uczymy się swojego ciała na nowo. Nawet neutralne komentarze wydają się bardziej kąśliwe i raniące" - powiedziała.