Alina Kabajewa jest zawodową gimnastyczką i byłą mistrzynią olimpijską, ale to jej życie prywatne budzi największe zainteresowanie. Kobieta jest od lat uważana za kochanką Putina. Po raz pierwszy o ich rzekomym romansie zaczęło być głośno w 2008 roku. Kiedy Putin ogłosił pięć lat później rozwód z Ludmiłą, byłą stewardessą Aeroflotu, to właśnie jego potajemne schadzki z Kabajewą miały rozgrzewać media do czerwoności. Według spekulacji kobieta ma już co najmniej dwoje dzieci z dyktatorem. Pierwsze miało przyjść na świat w 2015, kiedy Kabajewa przebywała w Szwajcarii, ukrywając się przed mediami. Jak donosi "Mirror", w związku z atakiem Putina na Ukrainę musiała zmienić miejsce pobytu i aktualnie ma ukrywać się na Syberii, ponad trzy tysiące kilometrów od pałaców ukochanego.
Alina Kabajewa ma płacić sporą cenę za bycie kochanką dyktatora. Mimo że Rosjanie doskonale zdają sobie sprawę z łączącej ich relacji, to pozostaje ona tajemnicą poliszynela i media państwowe mają całkowity zakaz poruszania tego tematu. Putin także nigdy nie potwierdził, że coś łączy go z gimnastyczką i aby utrzymać tę narrację, mają ukrywać związek. Z najnowszych doniesień wiadomo, że kochanka Putina aktualnie przebywa na Syberii, ponad trzy tysiące kilometrów od luksusowych posiadłości dyktatora. Wcześniej miejscem ukrycia gimnastyczki była Szwajcaria, ale po wybuchu wojny i wprowadzeniu sankcji ten kierunek przestał być wygodnym miejscem schronienia przed mediami.
Kabajewa pojawiła się ostatnio w Omsku na Syberii i z racji zawodu wzięła udział w lokalnym wydarzeniu gimnastycznym "Evgeniya Cup". Na miejsce przybyła otoczona agentami tajnych służb. Widok kochanki Putina na oficjalnych wydarzeniach to niezwykła rzadkość, więc zawsze wzbudza to ogromne poruszenie. Uwagę mediów zwróciła ślubna obrączka na dłoni Kabajewy. Od razu zaczęto spekulować, czy kobieta nie wzięła sekretnego ślubu z dyktatorem. Nie wiadomo jednak, na jak długo zostanie na Syberii i czy to właśnie tam zamierza znaleźć nowe lokum.
Kabajewa w 2007 r. została deputowaną do rosyjskiej Dumy z ramienia partii Jedna Rosja, a w 2014 r. zasiadła w zarządzie National Media Group, która kontroluje znaczną część rosyjskich mediów. Mówi się, że Alina Kabajewa oprócz zdobycia serca dyktatora, chociaż w przypadku Putina trudno mówić o obecności tego organu, ma zastąpić przewodniczącą senatu, 74-letnią Walentynę Matwijenko, która jest najstarszą urzędniczką w otoczeniu prezydenta i jest już bliżej niż dalej emerytury. Nepotyzm pełną gębą, ale w przypadku władcy Rosji brzmi to bardzo prawdopodobnie. To miałoby także zapewnić bezpieczeństwo kochance Putina i jego potomstwu w przypadku śmierci dyktatora, a także utrzymać reżim, więc wydaje się logicznym posunięciem dla samych zainteresowanych.