Mateusz Morawiecki od lat jest szczęśliwie zakochany w Iwonie, z którą doczekał się czwórki dzieci. Aleksandra i Jeremiasz prowadzą już dorosłe życie, natomiast 12-letni Ignacy i dziesięcioletnia Magda wciąż są pod opieką rodziców, którzy spędzają z nimi każdą wolną chwilę oraz wspierają w rozwijaniu zainteresowań. Mieli ku temu świetną okazję przy okazji długiego weekendu. Premier podzielił się relacją w mediach społecznościowych.
Mateusz Morawiecki w końcu mógł odetchnąć od codziennych obowiązków i poświęcić trochę czasu bliskim. Z samego rana przebrał się w sportową bluzę i wygodne spodnie. Uwagę zwraca jeden szczegół. Premier nie założył okularów i aż ciężko go poznać. Tak naszykowany ruszył prosto do stajni. Jego córka jest ogromną miłośniczką koni. Z nowego postu na Facebooku możemy się dowiedzieć, że Magda opiekuje się nawet jednym ze źrebaków w stadninie. Później dołączył do nich Ignacy, z którym pojechali na przejażdżkę rowerową po lesie. Widać, że dobry humor im dopisywał.
Madzia jest opiekunką źrebaka a ja ojcem chrzestnym "Helenki". Początek majówki spędzam aktywnie z rodziną! A państwo – jak? - pisał Mateusz Morawiecki na Facebooku.
Ze względu na charakter pracy i fakt, że Mateusz Morawiecki często wyjeżdża, obowiązek opieki nad dziećmi spadł na jego żonę. To ona chodzi na wywiadówki, a pod nieobecność męża stara mu się relacjonować wszystko, co się dzieje w domu. Premier stara się jednak je wpierać i jest częstym gościem na przedstawieniach szkolnych. W tym wszystkim stawia jednak na dyscyplinę i twarde zasady. Zakazał młodszym pociechom posiadania własnych telefonów komórkowych. Mimo że Ignacy i Magda zaczynają się powoli buntować, rodzice pozostają nieugięci. Mają dla nich alternatywne zajęcia. "Dzieci oczywiście się buntują, ale trzymamy się twardo, zobaczymy jak długo" - mówił w programie szef rządu. "Starsze w ich wieku dużo czytały, Ignaś i Madzia powoli wchodzą w ten tryb" - zdradził Mateusz Morawiecki.