Księżna Kate i książę William doczekali się trójki dzieci, które natychmiast skradły serca nie tylko rodziny królewskiej, ale i całego świata. Para stara się skupiać na nich pełną uwagę i wychowywać na jak najlepszych ludzi, ale nie zapominają też o odpowiednich rozrywkach. W przerwach od królewskich nauk William zabiera pierworodnego na mecze.
Książę William w jednym z wywiadów wspominał, że jest ogromnym fanem piłki nożnej i uwielbia chodzić na mecze. Kilkukrotnie zabierał nawet na nie dzieci i żonę, jednak najwidoczniej to książę George najbardziej podziela jego pasję. W sobotę 8 kwietnia wybrali się na mecz ulubionego klubu, jakim jest Aston Villa. Tuż przed spotkaniem byli widziani z szaliki w bordowo-błękitnych szalikach, które zdjęli po wejściu na trybuny. Następcy tronu zaprezentowali się w podobnych stylizacjach. Mieli na sobie granatowe swetry, spod których wystawały niebieskie koszule oraz spodnie w tym samym kolorze. Na zdjęciach widać, że byli bardzo podekscytowani spotkaniem.
Książę William zainteresował się piłką nożną jeszcze w czasach szkolnych. Wraz z kolegami dużo rozmawiali o angielskich klubach i chodzili na mecze. Szczególną popularnością cieszyły się wówczas Manchester United oraz Chelsea London. Następca tronu wolał jednak bardziej rozejrzeć się po drużynach i wybrać tę, której kibicowanie dostarczy mu najwięcej emocji. "Chciałem mieć zespół, który był bardziej w środku tabeli, który mógł dać mi więcej emocjonalnych momentów rollercoastera" - mówił książę William w rozmowie z Garym Linkerem.