"Klan" został po raz pierwszy wyemitowany w 1997 roku i do dziś cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Większość aktorów, których nadal możemy oglądać w serialu, jest w nim już od pierwszego odcinka. Dorota Naruszewicz w "Klanie" zagrała Beatę, córkę Elżbiety (Barbara Bursztynowicz) i Jerzego Chojnickich (Andrzej Grabarczyk). W 2011 roku zrezygnowała jednak z roli i skupiła się na wychowywaniu córek: Niny i Nelli. 1 marca aktorka skończyła 52 lata. Zobaczcie, jak po latach wspomina przygodę z serialem.
Dorota Naruszewicz w 2011 roku zniknęła z "Klanu", a jej rolę przejęła Magdalena Wójcik. Aktorka wyjechała wtedy do USA i zniknęła z branży. Jeszcze w 2005 roku wzięła ślub z prawnikiem Tomaszem Żórawskim i to właśnie z nim poleciała za ocean. Ich małżeństwo trwało 25 lat, ale ostatecznie związek się rozpadł. W wywiadach wspominała, że rozwód był dla niej bardzo trudnym przeżyciem. Aby poukładać sobie rzeczywistość na nowo, udała się po pomoc.
Poszłam do psychiatry, pogadałam, popłakałam. On mi pomógł. Nie bałam się pomóc sobie w momencie, gdy poczułam, że nie jest fajnie. Trzeba patrzeć w przód i walczyć o siebie. Jeśli trzeba podjąć trudną decyzję o wizycie u specjalisty, to nie ma na co czekać - powiedziała w podcaście "Damy w mieście".
W 2019 roku po długiej przerwie wróciła na warszawskie salony. W rozmowie z serwisem Plejada powspominała wtedy swoją rolą w kultowym "Klanie". "Bardzo miło wspominam tę pracę. Byliśmy jak jedna wielka rodzina. Zresztą, z moją serialową mamą, czyli Basią Bursztynowicz, do dzisiaj się spotykamy. Jednak, jak chyba w każdej pracy, zdarzały się też trudne momenty. Parę razy miałam ochotę rzucić wszystko i już nie wracać na plan. W końcu te kryzysy doprowadziły mnie do tego, że zaczęłam zastanawiać się nad odejściem z serialu" - przyznała. Aktorka bardzo długo zastanawiała się nad tą decyzją. Kiedy na świecie pojawiły się jej córki, wolała swój czas poświęcić rodzinie i w 2011 roku zrezygnowała z roli Beaty w "Klanie".
Myślałam o tym dwa lub trzy lata. Co jakiś czas temat wracał. Tym bardziej, że po kilku latach z "Klanu" odszedł Janek Wieczorkowski. Wielu aktorów zastanawiało się wtedy, czy nie zrobić tego samego. Potem urodziłam dzieci i to ostatecznie pomogło mi podjąć decyzję. Po prostu postanowiłam skupić się na życiu rodzinnym, a to niespecjalnie się łączy z błyskami fleszy - podkreśliła w rozmowie z serwisem.
Córki Doroty Naruszewicz są już dorosłe i aktorka na nowo może skupić się na sprawach zawodowych.
Dzisiaj dzieci są starsze, bardziej samodzielne, a ja bez wyrzutów sumienia mogę więcej czasu poświęcić sprawom zawodowym. Co nie znaczy, że przez ten czas nie pracowałam. Występowałam na deskach Teatru Komedia, grałam gościnnie w serialach, ale fakt – na czerwonym dywanie za często mnie nie było - powiedziała.
Beata była w "Klanie" jedna z ulubionych bohaterek widzów. Na czym polegał jej fenomen? Wiele kobiet mogło się z Beatą utożsamiać.
Ta rola, i ten serial były blisko życia. Dylematy Beaty - partner, który zostawia ją, kiedy ta zachodzi w ciążę, związek z dużo starszym mężczyzną, potem wychowywanie dzieci i problemy z tym związane, rodzina patchworkowa - to sprawy i wyzwania, z którymi wiele kobiet może się identyfikować. Ta postać wzbudzała sporo sympatii, może trochę przez jej bezradność, brak przebojowości, a może dlatego, że jednak wychodziła z tych sytuacji obronną ręką i w końcu doszła do zawodowego i życiowego sukcesu - podsumowała Dorota Naruszewicz w wywiadzie z serwisem Plejada.
Pamiętacie Dorotę Naruszewicz w roli Beaty w serialu "Klan"?
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Zobacz też: "Najpiękniejsza dziewczynka świata" na pokazie mody w Paryżu. Niedługo skończy 22 lata i rozwija karierę