Pod koniec stycznia Maciej Kurzajewski hucznie obchodził 50. urodziny. Jego była małżonka postanowiła wówczas złożyć mu publicznie szczere, choć niepozbawione sarkastycznej nuty życzenia. Tym razem to Paulina Smaszcz kończy pięćdziesiątkę. Skontaktowaliśmy się z dziennikarką. Okazuje się, że w tym roku świętuje raczej skromnie. Powód jest niezwykle istotny.
Postanowiliśmy spytać Paulinę Smaszcz, jak spędza ten wyjątkowy dzień 50. urodzin. Okazuje się, że w tym momencie nie w głowie jej huczne świętowanie. Wszystko przez to, że już odlicza dni do narodzin pierwszej wnuczki.
Mam bardzo skromne urodziny, ponieważ w najbliższych godzinach przyjdzie na świat moja wnuczka, która jest dla mnie największym prezentem na świecie. Także w tym roku nie ma celebracji, ponieważ mam najpiękniejszy prezent - powiedziała Paulina Smaszcz w rozmowie z Plotkiem.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Dodajmy, że Paulina Smaszcz pod koniec ubiegłego roku wyznała, że jej starszy syn Franciszek spodziewa się pierwszego dziecka ze swoją żoną. Już ma pomysł na to, jak będzie zachowywać się w nowej roli.
Będę najszczęśliwszą babcią-petardą świata - dodała Paulina Smaszcz.
Przypomnijmy, że całkiem niedawno Paulina Smaszcz uchyliła rąbka tajemnicy i pokazała w sieci nowego partnera. Razem z mężczyzną zatańczyła nawet w rytm piosenki "Wyglądasz idealnie", a filmik trafił na jej TikToka.
Macie jakieś życzenia dla kobiety-petardy z okazji jej pięćdziesiątki?