Jakiś czas temu Komisja Europejska zezwoliła na wprowadzenie do obrotu krajów Unii Europejskiej produktów spożywczych, które powstały z mąki ze świerszcza domowego. Z tej okazji w kuchni "Dzień dobry TVN" postanowiono wykorzystać nowy produkt. Walczył z nim dzielnie kucharz Andrzej Polan. Filip Chajzer nie był zachwycony z nowego "wynalazku", próbowała go uspokoić Małgorzata Ohme.
Andrzej Polan dwoił się i troił, aby przyrządzić z mąki ze świerszczy prawdziwe cuda na talerzu. Miał jednak problem z ciasteczkami. Ciasto nie chciało się połączyć. Wtedy do akcji wkroczył Filip Chajzer. Zastanawiał się na głos, dlaczego wspieramy azjatycki produkt, skoro mamy świetną polską mąkę. Za minus uważał także na pewno cenę.
Poniżej możecie obejrzeć całą sytuację, która miała miejsce w kuchni śniadaniówki.
Po wielkich trudach nadszedł czas degustacji ciasteczek z mąki ze świerszczy. Prowadzący z trudem przełykali słodkość. Małgorzata Ohme nazwała wypiek "błoto z cukrem" a Filip Chajzer żartuje, że "dla chrupkości można dodać gruzu". Obydwoje miny mili nietęgie.
Na koniec odcinka prowadzący zwrócił się do kucharza:
Andrzej ja cię szanuje, ale jeszcze nic tak złego od ciebie nie jadłem.
Później Filip Chajzer odniósł się na Facebooku do spraw kontrowersyjnej mąki. Podał cenę za produkt, a także wychwalał polskie produkty.
Cena - 229 zł za kilogram. W "Dzień dobry TVN" z Andrzejem Polanem próbujemy tego azjatyckiego wynalazku i niech nasze miny wyrażą uznanie dla polskiej wspaniałej klasycznej mąki pszennej, krupczatki, albo mąki żytniej. Dobre, bo nasze.
Popieracie oburzenie Filipa Chajzera w sprawie zagranicznych produktów?