Paulina Smaszcz po rozstaniu z Maciejem Kurzajewskim stara się układać swoje życie od nowa. "Kobieta Petarda" już nie komentuje tak głośno relacji, ale nadal chętnie udziela wywiadów mediom. Tym razem opowiedziała dziennikarce o sekretach stylu i podzieliła się z nią modowymi nowinkami. Podczas rozmowy pojawił się także temat nowej miłości Smaszcz.
Polecamy: Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz w końcu zakopią topór wojenny? Wystarczył jeden gest
Paulina Smaszcz w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą z serwisu "Co Za Tydzień" opowiedziała o nowej miłości. Jej ukochany jest obcokrajowcem i na co dzień nie korzysta z mediów społecznościowych. To ją w nim urzekło.
Nie przestraszył się, jest bardzo dzielny. Cudowne jest też to, że nie ma mediów społecznościowych, w ogóle go nie interesuje ten świat. Jest inżynierem, osobą z innego świata i tak jak ja jestem taka "wow", tak on jest wyciszony i spokojny. Daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa i spokoju, którego bardzo potrzebowałam, a od wielu lat go nie zaznałam - podkreśliła.
To nie wszystko. Specjalistka ds. PR-u podkreśliła także, że łączy ich podobny system wartości i spojrzenia na świat. Szczególną uwagę zwróciła na wspólny system moralny.
Zainteresowania muszą być wspólne, system wartości, kręgosłup moralny, pomysł na życie. (...) Dzięki Bogu mamy wspólny ten system wartości. On jest też po przejściach, jest w moim wieku. W sensie osobowościowym jest to kontrast, ale w sensie takich przewodnich rzeczy, które powinny towarzyszyć życiu, to jest to taka sama osoba - podsumowała.
Co o tym myślicie?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!