Maryla Rodowicz pierwszy raz od lat nie wystąpiła na tegorocznym sylwestrze pod szyldem TVP. Gwiazda zdecydowała się na przejście do konkurencji - śpiewała na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu, odmówiła też występu na 70-leciu Telewizji Publicznej. Jednak w ostatnich latach TVP było główną stacją, w jakiej diwa śpiewała swoje przeboje. Co się zmieniło?
Telewizja Polska od lat jest w rękach partii rządzącej. PiS rękami prezesa Jacka Kurskiego doprowadziło do tego, że telewizja publiczna stała się tubą jedynej słusznej partii. Choć Maryli Rodowicz zdawało się to przez lata nie przeszkadzać (wystąpiła w dwóch sezonach "The Voice Senior" jako trenerka, śpiewała przecież nadal pod szyldem TVP, choć wiele gwiazd rezygnowało z takiej współpracy), wokalistka ma o samej Telewizji i PiS do powiedzenia kilka bardzo gorzkich słów:
TVP to jest reżimowa, rządowa telewizja. Artyści bojkotują festiwal w Opolu. Jest mały skład, w kółko te same nazwiska, na sylwestrowym koncercie też. Mi brakuje tej całej nowej generacji, tego młodego rzutu - wyznała w rozmowie z Plotek.pl.
Rzeczywiście, młode gwiazdy w TVP bardzo rzadko śpiewają. Wyjątkiem są nasze zwyciężczynie Eurowizji Junior, jednak one nie bardzo mają wybór - wygrana wiąże je z telewizją publiczną, zaś występy z logo TVP to część spłacenia swoistego długu. Gdyby nie TVP, Roksana Węgiel i Viki Gabor nie wygrałyby Eurowizji Junior i nie odniosłyby pewnie takiego sukcesu. Występ na festiwalu był dla nich trampoliną do sławy.
Maryla Rodowicz ma jednak również za złe polityczne słowa, którymi karmi się telewizja publiczna. Chodzi o nagonkę na osoby ze społeczności LGBT+, w której bierze udział TVP i cały rząd. Podziały, jakie powstały w społeczeństwie również z tego powodu są głównym powodem, dla którego Rodowicz krytykuje PiS i życzy tej partii sromotnej porażki w nadchodzących wyborach:
Najbardziej zabolały mnie słowa prezydenta, który powiedział, że ludzie LGBT to nie są ludzie. Jak można tak upokorzyć drugiego człowieka?! Prezydent, który jest katolikiem, chodzi do kościoła, pochodzi z bardzo katolickiej rodziny krakowskiej, bardzo szanowanej, ojciec profesor... Nie można tak gardzić ludźmi! To jest dla mnie bardzo, bardzo przykre.
To jest przykra sytuacja, że rządzący doprowadzili do podziałów. Jak można być partią wiodącą i tak dzielić ludzi?! Dlatego bym chciała, żeby przegrali wybory. Żeby ludzie mogli poczuć się ludźmi, żeby mogli mówić to, co chcą, żeby mogli być tacy, jacy chcą, żeby mogli spać z kim chcą, żeby politycy przestali im zaglądać pod kołdrę - podsumowała.
Część rozmowy Maryli Rodowicz z Plotek.pl możecie obejrzeć na górze artykułu.
Oj, TVP chyba przestanie zapraszać jedną z najważniejszych gwiazd polskiej muzyki do jakiejkolwiek współpracy...