Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski uciekli od polskiej szarugi do Jordanii. Na Bliskim Wschodzie zwiedzają, wypoczywają, ale nie zapominają też o swoich fanach na Instagramie i szczegółowo relacjonują wyprawę. Zakochani nie muszą już kryć się z uczuciami, chociaż w codziennej pracy stawiają na profesjonalizm. Razem prowadzą "Pytanie na śniadanie" i trzeba stwierdzić, że mogą liczyć na sowite wynagrodzenie.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zadebiutowali jako para prowadzących śniadaniówkę na Dwójce we wrześniu 2020 roku. Wówczas też prześwietlono ich zarobki. Okazało się, że zarówno Katarzyna, jak i Maciej podobno mogą liczyć na pokaźne sumy.
Kasia wynegocjowała świetną stawkę. Za jeden dyżur będzie dostawać pięć tysięcy złotych. Obiecano jej też, że dyżurów będzie około dziesięciu w miesiącu. Podobną stawkę miała Tamara [Gonzalez Perea - red.], z tą różnicą, że ona miała "jedynie" cztery dyżury na miesiąc - wyjawiło źródło Pudelka w TVP2.
Maciej Kurzajewski, Katarzyna Cichopek Fot. KAPiF
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Tamara Gonzalez Perea odeszła wówczas z TVP i teraz w telewizji pojawia się okazjonalnie, na przykład grając na bębnie w "Sprawie dla reportera". Katarzyna Cichopek za to wypracowała sobie pozycję jednej z największych gwiazd stacji. Ostatnio została przecież także jurorką nowej edycji "You Can Dance - nowa generacja". Celebrytka wciąż jednak ma zarabiać dwa razy mniej niż jej partner i współprowadzący, Maciej Kurzajewski.
Maciek to inna historia. Jako gwiazda dziennikarstwa dostanie aż dziesięć tysięcy za odcinek - może więc zarabiać nawet 100 tysięcy miesięcznie - dodał informator Pudelka.
Jesteście zaskoczeni zarobkami prowadzących "Pytanie na śniadanie"?