Dziennikarka Beata Sadowska ma olbrzymie doświadczenie w pracy w mediach. Publikowała w "Vivie!", pracowała dla wielu stacji telewizyjnych - MTV Polska, Polsat, TVN i TVP. Obecnie skupia się przede wszystkim na życiu rodzinnym. Choć wciąż nagrywa programy, podcasty i pisze felietony.
Przeprowadziła się wraz z mężem i synami do Francji. Jej partner, Paweł Kunachowicz jest prawnikiem. Para wychowuje dwóch synów, Kosmę i Tytusa. Rodzina mieszka nieopodal Chamonix, w 300-letniej stodole, która została wyremontowana i przekształcona na dom.
Chłopcy za sprawą taty, który jest bardzo aktywny, kochają sport. Paweł Kunachowicz jest alpinistą oraz międzynarodowym certyfikowanym przewodnikiem wysokogórskim. Dzieciaki więc nie tylko chodzą po górach, ale pływają, jeżdżą na rowerach czy nartach. I właśnie podczas uprawiania tego ostatniego sportu Kosma miał wypadek.
Chłopiec doznał kontuzji. Na szczęście nie stało się nic poważnego. Beata Sadowska poinformowała o wszystkim na Instagramie i zamieściła wzruszający wpis.
Wiecie, co w tym wszystkim jest piękne? Kiedy Koś złamał nogę podczas treningu, nie płakał, że go boli, płakał, bo bał się, że - poza karetką - przyjedzie po niego ktoś obcy. A to miał być tata. @pawel_kunachowicz_alpine_guide możesz być dumny! Zbudowałeś najpiękniejszą relację na świecie: miłość. PS: Na zdjęciu to tata trzyma Kosia za łapę - czytamy.
Tata chłopaka może być naprawdę dumny!