Robert Lewandowski wrócił do strzelania goli w nowym roku. W półfinale Superpucharu Hiszpanii trafił do bramki Realu Betis i nie pomylił się w konkursie rzutów karnych. Nic nie wskazuje na to, by 2023 rok był gorszy dla kapitana reprezentacji Polski od poprzedniego. Nic się nie zmienia również, jeśli chodzi o popularność Lewego wśród kibiców.
Kapitan reprezentacji Polski na każdym kroku jest zaczepiany przez kibiców, którzy chcą zrobić z nim pamiątkowe zdjęcie i proszą go o podpisanie koszulki. Tak jest nie tylko w Polsce, ale również w Hiszpanii i na całym świecie. Umówmy się - na dłuższą metę to może być męczące. Na TikToku pojawiło się nagranie, na którym widać zirytowanego Lewandowskiego zaczepionego przez fanów.
Panie Robercie, można prosić? - zaczepił piłkarza jeden z kibiców.
Znowu? Przestanę wam podpisywać - odparł Lewandowski, który ostatecznie podszedł do kibiców.
Filmik zdobywa teraz szeroką popularność i budzi duże emocje wśród internautów, którzy starają się bronić piłkarza.
Ludzie, tu chodzi o to, że ten typ pewnie któryś raz podchodzi z koszulką, żeby ją sprzedać i zgarnąć kasę. Lewy bardzo dobrze mówi.
Nie dziwię mu się, idzie z żoną, córki słychać z auta. Rozumiem przed meczami lub po, ale chłop też ma swoje prywatne życie.
Ja tam go rozumiem, ile można.
Pojawiły się także nieliczne głosy internautów, według których Robertowi Lewandowskiemu przewróciło się w głowie od sławy i nie ma szacunku dla kibiców. A wy jak uważacie?