Księżna Kate i książę William przylecieli do Stanów Zjednoczonych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo o ich wizycie mówiło się od dawna, jednak sposób, w jaki przetransportowali się z Wielkiej Brytanii, już tak. Otóż mogli wybrać prywatne linie, które byłby dla nich bezpieczniejsze i mogliby odbyć lot w samotności, a zdecydowali się na przelot z innymi pasażerami. Nikt się tego nie spodziewał.
Księżna Kate i książę William przylecieli w środę do Bostonu w stanie Massachusetts lotem British Airways. Jakież musiało być zaskoczenie pasażerów, gdy obok nich na fotelach zasiadła królewska para. Jedna z osób uwieczniła ich na fotografiach, które następnie zostały udostępnione na Twitterze.
Więcej zdjęć z wizyty pary w USA znajdziecie w naszej galerii.
Para podobno rozmawiała z innymi pasażerami pierwszej klasy, a jeden z nich powiedział reporterowi z WBZ, że podróżowanie z nimi było "absolutnie zachwycające". Byli również chwaleni za to, że zdecydowali się na lot komercyjny zamiast prywatnego odrzutowca, biorąc pod uwagę powód ich podróży. A ten jest tutaj szczególne istotny - otóż trzydniowa wizyta pary w Stanach wiążę się z rozdaniem nagród Earthshot. Są przyznawane osobom, firmom czy organizacjom za ich rozwiązania na rzecz ekologii. Gala po raz pierwszy odbyła się w 2021 r. i ma działać corocznie do 2030. Jej pomysłodawcą jest książę William.
To nie pierwszy raz, gdy księżna Kate i książę William zostali przyłapani na podróży tanimi liniami lotniczymi. W 2019 roku para wraz z dziećmi w taki sposób przemieszczała się z Norwich do Aberdeen.
Zobacz też: Księżna Kate i Meghan wreszcie się pogodzą? Markle ma dla żony Williama propozycję nie do odrzucenia