Specjalistka od wizerunku Paulina Smaszcz nie ma w ostatnich miesiącach lekko. Wielu negatywnie wypowiada się o tym, że publicznie komentuje życie uczuciowe byłego męża. Jednak w tych trudnych chwilach może liczyć na wsparcie kobiet, o czym dowiedziała się podczas relacji na żywo, którą zorganizowała. Ich komentarz doprowadził ją do łez, o czym możecie przeczytać TUTAJ. Podczas tego samego live'a poruszyła także temat wiadomości, które otrzymuje od internautów.
Paulina Smaszcz udzieliła ostatnio wywiadu, w którym mówiła przede wszystkim o książkach własnego autorstwa. Bizneswoman została zapytana między innymi o to, czy rozmawia ze swoimi fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz czy odpisuje na wiadomości na Instagramie. Potwierdziła, ale zastrzegła, że jest kilka wyjątków.
No tak, tylko jeśli nie są to jakieś straszne rzeczy albo panowie przesyłają ku*asy. Bo panowie mnie "ku*asiki" nie kręcą, więc od razu kasuje takie wiadomości - powiedziała ze szczerością.
Paulina Smaszcz dodała, że ostatnio dostaje dużo hejtu w komentarzach i to także od razu usuwa. Nie czyta takich wiadomości.
Zachowanie Pauliny Smaszcz budzi poruszenie w polskim show-biznesie. Niedawno oceniła je Monika Richardson, która współpracowała z ekspertką ds. kapitału ludzkiego w TVP. Głos zabrała także Karolina Gilon, która odniosła się do afery z Izabelą Janachowską.
Zdjęcia Pauliny Smaszcz zobaczycie w naszej galerii na górze strony