W filmografii Mateusza Damięckiego długo królowały komedie romantyczne i inne dzieła, które ukształtowały jako emploi amanta. Przełomem w karierze aktora okazała się dobrze przyjęta przez widzów i krytykę "Furioza" z 2021 roku. Dzięki odważnej kreacji Goldena zerwał z wizerunkiem ekranowego kochanka, być może w ostatnich chwili unikając zaszufladkowania na stałe. Widzowie nie kryli zaskoczenia przemianą 41-latka i poświęceniem dla roli. Sam zainteresowany również doskonale wspomina pracę na planie filmu Cypriana Oleckiego, czemu dał wyraz w nowym instagramowym wpisie.
Syn aktorskiego klanu opublikował na Instagramie zdjęcia wykonane podczas charakteryzacji do roli łysego przypakowanego kibola. Data nie jest przypadkowa. Jak przypomniał Damięcki, właśnie mija rok od premiery "Furiozy":
Tak właśnie narodził się Golden. Równo rok temu na ekrany kin wjechała "Furioza". I to był bardzo ważny dla mnie dzień. Dziękuję wszystkim, którzy w Goldena uwierzyli - napisał na Instagramie w rocznicowym poście.
Więcej zdjęć Mateusza Damięckiego znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu
Udana kreacja cały czas pozostaje w pamięci fanów, którzy nie szczędzą aktorowi komplementów:
Tak go ucharakteryzowali, że przestraszyć się można.
Kłaniam się w pas za rolę, jaką pan odegrał.
Już dawno żaden polski film nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak "Furioza". Ręce same składają się do oklasków - pisali widzowie.
Nic dziwnego, że aktor (w pewnym sensie) "przywiązał się" do swojej postaci. Dzięki niej udowodnił, że jest gotów udźwignąć każdy repertuar.
Widzieliście Damięckiego jako Goldena? Was też przekonał, że ma talent?
Więcej zdjęć Mateusza Damięckiego znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu.