Shelley Duvall zyskała dużą popularność dzięki roli Wendy Torrance w horrorze reżyserii Stanleya Kubricka "Lśnienie" z 1980 roku. Później świat obiegły informacje o tym, że aktorka podobno była zastraszana na planie nie tylko przez Kubricka, ale również Jacka Nicholsona. To miało odbić się na jej zdrowiu psychicznym. Ostatecznie w 2002 roku na dobre wycofała się z aktorstwa. Teraz w sieci pojawiły się jej nowe zdjęcia.
Dziś aktorka ma 73 lata i wydaje się wieść spokojne życie. Ponadto może liczyć na wsparcie wiernych fanów, którzy z wielkim zainteresowaniem śledzą jej życie prywatne. Wygląda na to, że właścicielce fanpage'a poświęconego Shelley Duvall udało się spełnić ogromne marzenie, bowiem spędziła czas z gwiazdą filmowej adaptacji "Lśnienia". Na profilu internautki pojawiło się wspólne zdjęcie, do którego zapozowały przy stole w oczekiwaniu na posiłek. Widać, że świetnie się czuły w swoim towarzystwie.
Dzisiaj był taki emocjonalny, a zarazem bardzo ekscytujący dzień z panią Shelley Duvall! Spędziliśmy godziny szczerze rozmawiając i śmiejąc się (a nawet płacząc!). Ona jest tak miłą, fascynującą i piękną osobą. Jestem bardzo szczęśliwa, że ją znam... nawet jeśli brakuje jej przedniego zęba. Podzielę się lepszym sprawozdaniem później, ale po prostu cieszę się tym dniem - pisała fanka na Instagramie
Więcej aktualnych zdjęć Shelley Duvall znajdziesz w naszej galerii, w górnej części artykułu.
Z innego wpisu mogliśmy się dowiedzieć, że kobiety wypiły również kawę w samochodzie aktorki i oglądały stare zdjęcia.
Shelley Duvual z reguły unika blasku fleszy i na próżno szukać jej w mediach. Ostatnie publiczne wystąpienie miało miejsce w 2016 roku, kiedy gościła w talk-show Dr Phila.
Przypomnijmy, że aktorka w 2021 roku rozmowie z "The Hollywood Reporter" mówiła o tym, że praca na planie "Lśnienia" była dla niej wyczerpująca psychicznie. Niektóre sceny, w których jej bohaterka miała płakać, były powtarzane ponad sto razy.
Po jakimś czasie ciało zaczyna się buntować. Mówi, żeby przestać mu robić takie rzeczy. Bo nie chce płakać każdego dnia. I czasem tylko ta myśl doprowadzała mnie do płaczu. Kiedy budziłam się w poniedziałek rano i myślałam o tym, że mam tylko płakać cały dzień, bo tak to zaplanowano, zaczynałam po prostu płakać. Myślałam, że już nie dam rady. I nie wiem, jak to zrobiłam, ale mi się udało. Jack [Nicholson - red.] też mi mówił: Nie wiem, jak ty to robisz.
Kiedy została zapytana o to, czy Stanley Kubrick się nad nią znęcał, odpowiedziała:
Na pewno miał w sobie coś z takiego podejścia. Ale myślę, że to dlatego, iż sam był tak bardzo długo traktowany. W końcu jego dwa pierwsze filmy to "Pocałunek mordercy" i "Zabójstwo".
Aktorka od lat żyje na swoim ranczu w Teksasie.