Doda zaśpiewała na tegorocznej gali PGE Ekstraligi. Podczas wydarzenia pojawiła się w czarnym kostiumie, na który założyła ekstrawaganckie, diamentowe body. Fani piosenkarki szybko zauważyli, że to nie pierwszy raz, kiedy pojawiła się w tej kreacji. Co skłoniło Dodę do odświeżenia stroju sprzed lat? Kryje się za tym ważne przesłanie.
Doda wybrała odważną stylizację. Na mocno dopasowany czarny kostium włożyła bogato zdobione body. Całość podkreśliła sylwetkę piosenkarki. Natomiast spięta fryzura świetnie uzupełniała charakter looku.
Więcej niezapomnianych stylizacji Dody znajdziesz w galerii zdjęć na górze strony.
Jedna z internautek podkreśliła, że to nie pierwszy raz, kiedy Doda pojawiła się w tym kostiumie.
To jest kostium, który Doda miała na sobie w 2014 roku. Uszyty specjalnie dla niej - napisała internautka pod postem Dody na Instagramie.
Inna obserwatorka zastanawiała się, jaki jest powód wykorzystywania tego samego kostiumu, zwracając uwagę na to, że wciąż jest to rzadkość w show-biznesie. Doda postanowiła zareagować na to pytanie.
Proszę obejrzeć mój koncert z Earth Festivalu, tam tłumaczę, że to żaden wstyd dla nikogo - napisała Doda.
Przypomnijmy, że podczas Earth Festivalu Doda także pojawiła się w kreacji, którą odświeżyła po latach. Zwróciła wówczas uwagę na to, jak możemy lepiej dbać o ekologię.
Kochani, nie regulujcie odbiorników i nie przecierajcie oczu. Tak, jestem w tej samej sukience, co poprzednio. By powstał jeden T-shirt, potrzeba trzech tysięcy litrów wody, a na parę jeansów 10 tysięcy litrów wody i naprawdę to jest żaden wstyd ubierać się w to samo. Im mniej dla naszego ego, tym więcej dla eko. Stare ciuchy można tuningować, można wymieniać się z koleżankami, można jeden ciuch wykorzystywać wiele razy, również na scenie - mówiła wówczas.
Podoba wam się takie podejście artystki do ekologi i przerabiania tych samych kreacji?