Miłośnicy mody wiedzą, że niekiedy jeden szczegół "robi" całą stylizację. Sarah Jessica Parker to pod tym względem niekwestionowana mistrzyni. Można nie przepadać za jej strojami, można uśmiechać się z politowaniem na widok umęczonych szpilkami stóp, ale nie można jej odmówić wyczucia momentu. Gwiazdę sfotografowano na planie kolejnej części "I tak po prostu" z naprawdę wyjątkowym dodatkiem. To gołąb.
Oczywiście jest to gołąb nie byle jaki. Można śmiało powiedzieć, że to wręcz król wśród gołębi, cóż, że sztuczny. Realistyczna torebeczka-kopertówka o charakterystycznym kształcie miejskiego ptaka jeszcze nie trafiła do sprzedaży, ale już cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Wszystko dzięki Carrie Bradshaw - Sarah Jessica Parker z torebko-gołębiem uwieczniona została na ulicach Nowego Jorku w czasie zdjęć do następnej części "I tak po prostu".
Torebka kosztuje 890 dolarów, co przy obecnym kursie daje nam prawie pięć tysięcy złotych. Być może nie mieliście okazji trzymać żywego gołębia w dłoniach - nie są to szczególnie duże ptaki. Torebka nie jest pokaźnych rozmiarów i zmieści się do niej... prawie nic. Telefon? Zapomnijcie. Co najwyżej szminka, karta, klucze. Ciężko będzie wcisnąć do gołębia jeszcze choćby niezbędny puder.
Więcej zdjęć gołębia, jego pani i towarzyszącej im Kristin Davis znajdziecie w galerii na górze strony. Są zbliżenia na ptaka!
Gołębia wykonano z plastiku - to tak naprawdę wydruk z drukarki 3D. Żeby dostać się do jego wnętrza, trzeba unieść jedno ruchome skrzydełko (pewnie odginana głowa wyglądałaby nieco niepokojąco, wyobraźcie to sobie, jakby odłamywać kawałek ptaka). Gołębia trzeba trzymać w dłoni - nie ma do niego żadnego paska ani zaczepu, na którym dałoby się go powiesić. Na stronie projektanta - JW Andersona - torebkę można już zamówić, jednak dotrze ona do klienta dopiero w lutym przyszłego roku.