Król Karol III od czasu śmierci królowej Elżbiety nieustannie podróżował i odbywał oficjalne spotkania. Monarcha przez lata przygotowywał się do nowej roli, lecz nie ukrywa, że sam pogrążony jest w żałobie. Król przygotowuje się do ostatniego pożegnania z matką. W przejmującym apelu do poddanych podziękował im za tak licznie okazane wsparcie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gwiazdy żegnają królową Elżbietę II. Dla niektórych to był prawdziwy cios. "Świat już nigdy nie zobaczy takiej jak ona"
Król Karol III zwrócił się do narodu w poruszającym komunikacie wydanym przez Pałac Buckingham. Przyznał, że rodzina królewska była "głęboko poruszona" tym, jak zjednoczył się naród i podziękował poddanym za okazane wsparcie.
W ciągu ostatnich dziesięciu dni, moja żona i ja byliśmy tak głęboko poruszeni wieloma wiadomościami o kondolencjach i wsparciu, które otrzymaliśmy z kraju i z całego świata. W Londynie, Edynburgu, Hillsborough i Cardiff byliśmy wzruszeni ponad miarę przez wszystkich, którzy zadali sobie trud, by przyjść i złożyć wyrazy szacunku dla trwającej całe życie służby mojej drogiej matki. Jak wszyscy, przygotowujemy się do ostatniego pożegnania. Chciałem skorzystać z okazji, aby podziękować wszystkim, którzy byli takim wsparciem i pociechą dla mojej rodziny i mnie - powiedział król.
W mediach społecznościowych rodziny królewskiej, w przeddzień pogrzebu Elżbiety II, pokazano dotąd niewidziany portret monarchini, na którym pozuje uśmiechnięta. Zdjęcie zostało zrobione przez fotografa Ranalda Mackechnie, przed obchodami Platynowego Jubileuszu.
Szacuje się, że w ciągu tych dni, w których trumna z ciałem królowej Elżbiety była wystawiona na widok publiczny, monarchini oddało hołd ponad milion osób. Poddani czekali w ośmiokilometrowej kolejce, w której musieli stać nawet dobę.
Na 19 września zaplanowano państwowy pogrzeb królowej. Pojawi się na nim dwa tysiące żałobników, w tym ponad stu światowych przywódców i głów państw.