16 czerwca podczas ostatniego dnia 62. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej Jacek Cygan świętował swoje 75. urodziny podczas koncertu "Trzy ćwiartki Jacka Cygana". Jednak w rzeczywistości 75 lat artysta kończy w niedzielę 6 lipca. Z tej okazji w środku nocy opublikował post na Instagramie. Wspomniał w nim o Ryszardzie Rynkowskim, który miał wystąpić na jego urodzinowym koncercie, ale nie dojechał, bo spowodował wypadek pod wpływem alkoholu.
Teraz z okazji dnia i nawet pory swoich urodzin Jacek Cygan wrzucił instagramowy post. Nawiązał w nim do opublikowanego zdjęcia, a także do Ryszarda Rynkowskiego. Przypomniał, że to właśnie dla tego artysty napisał utwór "Dziś są twoje urodziny". "Kochani, i tak te przysłowiowe trzy ćwiartki Jacka Cygana stały się faktem. Właśnie mija północ, 75 lat temu, choć sam nie mogę w to uwierzyć, przyszedłem na świat. To zdjęcie, które zamieszczam, pochodzi z jakiejś sesji chyba dla 'Twojego Stylu'. Na koniec brakowało jednego zdjęcia i wtedy wziąłem flamaster i napisałem sobie na dłoni to, co widzicie. Dziś są twoje urodziny… napisałem kiedyś na płytę Ryszarda 'Dary losu'. Każdy, kto czyta ten tekst, jest moim darem losu, jak moja żona, moja rodzina, moi przyjaciele! I niech to trwa!" - napisał.
Fani natychmiast ruszyli do komentowania i zaczęli składać życzenia artyście. "Wszystkiego najlepszego!", "Dalszych pięknych dni", "Kolejnych pięknych ćwiartek! W zdrowiu!", "Wszystkiego najlepszego panie Jacku", "Nieustającej pogody ducha. Dziękujemy za to, co było, co jest i co będzie", "Jest pan naszym darem losu. Dziękuję za te trzy ćwiartki i proszę o więcej! Serdeczności ślę" - pisali fani.
Przypomnijmy, że Ryszard Rynkowski miał pojawić się na scenie podczas "Trzech ćwiartek Jacka Cygana". Muzyk jednak nie pojawił się na miejscu z powodu kolizji, którą spowodował, gdy był pod wpływem alkoholu. "W jego krwi było 1,6 promila alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości" - przekazał wtedy dla "Super Expressu" młodszy aspirant Paweł Dominiak, rzecznik prasowy brodnickiej policji. Ryszard Rynkowski przyznał się do winy i nie tłumaczył się. - Przyznał się do tego, że był pod wpływem alkoholu, natomiast nie wyjaśnił wszystkiego tak szczegółowo, jak byśmy tego oczekiwali lub jak chcielibyśmy wiedzieć. Musimy jeszcze poczekać - skomentował rzecznik prokuratury. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.