• Link został skopiowany
Tylko u nas

Była jurorką wyborów miss. Daria Marx ujawnia kulisy głosowania. "Było mi bardzo trudno"

Daria Marx ujawniła, że jeszcze niedawno spełniała się w roli jurorki na konkursach piękności. W rozmowie z Plotkiem opowiedziała o kulisach takich wydarzeń.
Daria Marx, uczestniczki konkursu piękności
Fot. Instagram.com/itsdariamarx, KAPiF

Daria Marx to utalentowana wokalistka i songwriterka, która kilka lat temu z hitem "Paranoia" otarła się o reprezentowanie Polski na Konkursie Piosenki Eurowizji. Marx właśnie powraca na rynek muzyczny z singlem "Top Girl". Okazuje się, że gwiazda swego czasu była też jurorką w konkursie piękności. W rozmowie z Plotkiem ujawniła, jak wyglądało to od kulis. Były na nią jakieś naciski? 

Zobacz wideo Daria Marx o rywalizacji ze Steczkowską. Wspomina o sprawiedliwości

Daria Marx spełniała się w roli jurorki na konkursach piękności. "Było mi bardzo trudno wybrać zwyciężczynię"

Daria Marx przyznała, że bycie jurorką w konkursie Miss Supranational było dla niej wielką frajdą. Podkreśliła jednak, że nie miała okazji poznać uczestniczek lepiej, jak pozostali członkowie jury. Dodała też, że nikt nie wywierał na niej presji w kwestii wyboru tej najpiękniejszej. - Wielokrotnie uczestniczyłam jako wokalistka w konkursach piękności, a w ubiegłym roku siedziałam nawet w jury na Miss Supranational. To było duże wydarzenie i było mi bardzo trudno wybrać zwyciężczynię, bo było tam mnóstwo absolutnie pięknych dziewczyn - stwierdziła Daria Marx w rozmowie z Plotkiem. Dopytaliśmy, czy podczas wyborów miss były jakieś naciski na jurorów. - Ja miałam totalny luz, naprawdę z mojej perspektywy było to bardzo fair, ale wiem, że część jurorów spędzała wcześniej czas z dziewczynami, szkoląc je, więc wtedy można już mieć wyrobioną swoją opinię wcześniej - podkreśliła Daria Marx. 

Daria Marx krytykuje konkursy piękności? Wspomina o medycynie estetycznej

Nie brakuje jednak głosów, że konkursy piękności to już relikt przeszłości i dawno powinny przejść do lamusa. Daria Marx zauważyła też kwestię medycyny estetycznej, która w jakimś stopniu wypacza sens wybierania "królowej piękności". - Z mojego punktu widzenia uroda zawsze będzie pojęciem względnym. Nie każdy rodzaj urody jesteśmy w stanie też dostrzec przez ekrany telewizyjne. Jeśli są dziewczyny, które chcą uczestniczyć w tych konkursach, to jak najbardziej powinno się je organizować. Ważne jest jednak, żeby nie brać sobie tego do serca. Tym bardziej że obecne czasy są o tyle specyficzne, że modelki korzystają z zabiegów medycyny estetycznej, robią operacje plastyczne. Więc takie konkursy miały więcej sensu w latach, kiedy nie można było sobie na to pozwolić. Bo to obecnie robi się konkurs na to, kto jak najlepiej jest "poprawiony". W dodatku te zmiany niekoniecznie odnoszą się do najnowszych trendów, bo przecież na świecie jest obecnie mocny przesyt poprawianiem urody i dąży się w kierunku naturalności - wyjaśniła nam gwiazda. Dodajmy, że wokalistka powróciła na scenę muzyczną w nową piosenką "Top Girl", która miała swoją premierę 4 lipca. 

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: