Pokaz najnowszej kolekcji Caprice zebrał na czerwonym dywanie wiele gwiazd, które chciały oczarować wszystkich stylem. Czy im się udało? Było wiele przewidywalnych i standardowych stylizacji. Na ich tle wyróżniły się dwie. Anna Korcz w beżowym zestawie oraz Edyta Herbuś, wystylizowana na dziewczynę z lat 60.
Tancerka uwielbia wybierać śmiałe fasony ubrań, które podkreślają jej figurę. W tym wypadku nie mogło być inaczej. Na imprezę Caprice założyła biało-zieloną sukienkę ze złotymi guzikami w stylu domu mody Balmain. Wyglądała bosko, a dobór efektownych dodatków podkreślił jej gwiazdorski look. Zdecydowała się na ogromne okulary domu mody Chloe, których cena wynosi ponad 1800 złotych. Aktorka prezentowała się świeżo i promiennie, a białe szpilki na koturnie były fajnym modowym dodatkiem.
W przypadku Anny Korcz mam spore wątpliwości, czy jej stylizacja okazała się adekwatna do rangi wydarzenia. W końcu nie była na luźnym spotkaniu ze znajomymi, tylko pokazie mody, który jest eleganckim wydarzeniem. Zasady dress code'u zostały tutaj jednak zachwiane i za to należy się mały minus. Wybór tzw. rozwodowego swetra, który ostatnimi czasy stał się wielkim trendem za sprawą TikToka, był dość ryzykowny. Ta tendencja świadczy o chęci powrotu miłośników mody do filmów z lat 90., kiedy to kobiety, które rozstawały się z partnerami, wieczorami chodziły po domu w długich swetrach i raczyły się lampką winą. Tego typu obrazy utkwiły im w pamięci. Trzeba przyznać, że mimo to aktorka wypadła zaskakująco dobrze, a jasne barwy świetnie zagrały z egzotycznym typem urody. Mimo wszystko taka stylizacja nie przystoi na pokaz mody.
Więcej ciekawych stylizacji gwiazd z pokazu mody Caprice znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Co myślicie o stylizacjach aktorek?