Doda skomentowała dymisję Jacka Kurskiego. Nie kryła zadowolenia. Opublikowała mema

Doda na Instagramie odniosła się do dymisji Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP. Reakcja piosenkarki była jednoznaczna. Gwiazda opublikowała mema, którego zrobili jej fani.

 W poniedziałek 5 września media informowały o odwołaniu Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP. Jego miejsce ma zająć Mateusz Matyszkowicz. Portal Wirtualne Media podaje, że wniosek o dymisję poparli wszyscy członkowie Rady Mediów Narodowych, w tym trzy osoby związane z Prawem i Sprawiedliwością. Decyzja o usunięciu Kurskiego ze stanowiska ucieszyła wielu jego krytyków. Głos zabrała też Doda

Zobacz wideo "Jak to wytniesz, to ci utnę jaja". Doda o facetach, żonie Kurskiego i prostytutkach

Doda reaguje na odwołanie Jacka Kurskiego. Skomentowała sprawę w swoim stylu

Doda słynie z ciętego języka. Piosenkarka nie boi się wyrażać na głos swoich opinii. Ostatnio artystka postanowiła zareagować na odwołanie Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP. Tym razem gwiazda nie potrzebowała słów. Za cały komentarz wystarczyło krótkie nagranie, na którym wokalistka wybucha charakterystycznym śmiechem. Jest to fragment najnowszego show Rabczewskiej "Doda. 12 kroków do miłości", które emitowane jest na antenie Polsatu w soboty o godzinie 20:00. Mem pochodzi ze strony jej fanów Doda-Music.com.

Doda reaguje na odwołanie Jacka KurskiegoDoda reaguje na odwołanie Jacka Kurskiego Instagram/ dodaqueen

Piosenkarka od dłuższego czasu utrzymywała, że nie jest mile widziana w Telewizji Polskiej. Zdaniem artystki miało być to spowodowane osobistą niechęcią Jacka Kurskiego. Próbowała nawet wyjaśnić sytuację z żoną byłego prezesa, Joanną, jednak spotkała się z nieprzyjemną reakcją.

Dzwoniłam do żony Jacka [Kurskiego - red.], to rzuciła mi słuchawką. Ja pomyślałam, o co chodzi? Co się dzieje? Dlaczego tak się dzieje? Ja tego nie rozumiem kompletnie - zdradziła w rozmowie z reporterem Plotka.

Myślicie, że po dymisji Jacka KurskiegoDoda będzie częściej pojawiać się na antenie TVP?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.