Maciej Dowbor 28 sierpnia, podczas podróży do Będzina doświadczył problematycznej sytuacji. Dziennikarz jechał autem i w pewnym momencie znalazł się w samym centrum powodzi. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie ulewne deszcze spowodowały podniesienie się poziomu wody w rzekach w województwie dolnośląskim i śląskim. Na tych terenach doszło do podtopień. Auto prezentera także zostało zatopione. Dowbor musiał zadzwonić po pomoc. Podzielił się zdjęciami i nagraniami.
Prezenter telewizyjny tymi oto słowami rozpoczął wpis na Instagramie:
Kasacja?! No i co ja mam napisać?! Nawet nie miałem gdzie uciec. W ciągu kilkudziesięciu sekund woda podniosła się o kilkadziesiąt cm, a ulica zamieniła się w głębokie na pół metra jezioro. A ja jechałem po obcym mieście. Podobno takiej powodzi w Będzinie jeszcze nie widziano. Zresztą po drodze minąłem co najmniej kilkanaście zatopionych samochodów. Teraz to tylko pozostaje się popłakać - podkreślił.
Na nagraniu, które opublikował, widać, że samochód Macieja Dowbora jest częściowo zanurzony w wodzie.
To jakaś tragiczna motoryzacyjna seria - albo kradną mi samochód, albo rozbijają skuter, albo tonie mi kolejny wóz- podsumował zrozpaczony Dowbor.
Prezenter podziękował przy okazji za pomoc śląskim policjantom i strażakom. Gwiazdy w komentarzach wsparły Macieja Dowbora, dzieląc się z nim dobrą energią i ciepłymi słowami. My także dołączamy się do wypowiedzi znanych i lubianych. Mamy nadzieję, że cała sytuacja zakończyła się dobrze.