Michał Wiśniewski w 2012 roku poślubił Dominikę Tajner. Wydawało się, że córka szkoleniowca polskiej kadry narciarskiej jest dla wokalisty Ich Troje tą jedyną. Niestety, związek ten dosyć nieoczekiwanie rozpadł się w 2019 roku. Teraz byli małżonkowie układają sobie życie u boku nowych partnerów, ale pozostają w dobrych relacjach. W rozmowie z "Super Expressem" Wiśniewski z dużym szacunkiem wypowiadał się również o byłym teściu.
Rozmowa osnuta była wokół wychowywania dzieci. Przypomnijmy, że Michał Wiśniewski ma ich aż pięcioro: trzy córki oraz dwóch synów. Dla muzyka idealną postawą jest ta, którą przed laty zaprezentował Apoloniusz Tajner. Mimo niezbyt przychylnej Wiśniewskiemu prasy, były prezes PZN przyjął go do rodziny z otwartymi ramionami.
Pamiętam, jak mnie przyjął Apoloniusz Tajner - mimo że moje życie nie było tajemnicą, on przyjął mnie jak czystą kartę. Z tego płynie nauka, wiem, że muszę im [dzieciom - przyp. red.] dać kredyt zaufania. (...) Wiem też, że zawsze będą to moje córeczki i krzywdy im nie dam zrobić. Kagańca im jednak nie założę, bo mądrości wszyscy uczymy się na własnych błędach. Aby oczywiście były one jak najmniejsze i najmniej bolesne - wyznał Wiśniewski w rozmowie z "Super Expressem".
Dzieci Wiśniewskiego powoli wchodzą w dorosłość. Ostatnio pisaliśmy o sukcesie jego najstarszej córki, Fabienne. 19-latka dostała się na prestiżowe studia na ASP. Nastolatka najwyraźniej artystyczne zacięcie odziedziczyła po rodzicach.