Sprawa zaginięcia Iwona Wieczorek w dalszym ciągu cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Mimo upływu lat, do tej pory jest nierozwiązana. Do zaginięcia doszło w 2010 roku i od tamtego czasu nie wiadomo, co się z nią stało. Ustalono, że przed zniknięciem 19-letnia kobieta miała pokłócić się ze znajomymi, z którymi bawiła się w klubie. Postanowiła, że do domu wróci na piechotę. Ślad po niej urwał się w pobliżu jednego z wejść na plażę. Prokuratura w Gdańsku po półtorarocznych poszukiwaniach umorzyła śledztwo w 2012 roku. Sześć lat później sprawę przejęła Prokuratura Krajowa w Warszawie. Od 2019 roku zaginięcie Wieczorek prowadzi Archiwum X - Małopolski Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Krakowie. Jak wynika z najnowszych ustaleń, śledczy mają już wiedzieć, co przydarzyło się kobiecie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mieli pieniądze, sławę i straszliwe nieszczęście. Avicii popełnił samobójstwo, Kobe zginął na miejscu
Iwona Wieczorek ostatni raz była widziana przez kamery monitoringu 17 lipca 2010 r. 19-latka została zarejestrowana o godzinie 4.12, gdy znajdowała się zaledwie dwa i pół kilometra od domu, do którego nigdy nie dotarła. Śledczy z Archiwum X jakiś czas temu przeprowadzili eksperyment procesowy. Do pomocy zaangażowano pozorantkę, która pokonała dokładnie tę samą drogę, co Iwona Wieczorek. Każdy ruch został zarejestrowany przez drony. Nie ujawniono wyników eksperymentu, ale z informacji "Faktu" wynika, że w sprawie nastąpił przełom. Jak podaje tabloid, najnowszych ustaleń "nikt się nie spodziewał", jednak prokuratura na ten moment nie chce zdradzać informacji.
Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania nie udzielamy bliższych informacji - powiedział w rozmowie z "Faktem" prok. Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej.
Śledczy w dalszym ciągu prowadzą czynności. Mówi się, że wyniki eksperymentu mają zostać podane do wiadomości publicznej już po wakacjach. "Fakt" twierdzi jednak, że nie są to pozytywne informacje dla rodziny zaginionej.
Więcej zdjęć Iwony Wieczorek w galerii na górze strony.