Sandra Kubicka nie zaprosiłaby kamer na swoje wesele. Zaproszenia Karoliny Pisarek też nie przyjęła. Miała powód

Na weselu Karoliny Pisarek i Rogera Salli bawiła się całkiem pokaźna grupa rodzimych celebrytów. Wielką nieobecną była jednak Sandra Kubicka. Dostała zaproszenie, ale wolała być gdzie indziej.

Bądź na bieżąco. Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl

Ślub Karoliny Pisarek i Rogera Salli to w ostatnich dniach było spotkanie towarzyskie numer jeden. Panna młoda zaprezentowała się gościom w kilku różnych odsłonach, a zaproszeni celebryci chętnie relacjonowali wydarzenie w mediach społecznościowych. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy przyjęli zaproszenie od popularnej modelki. Wśród tych nieobecnych znalazła się Sandra Kubicka. Już wiemy, dlaczego.

Zobacz wideo

Sandra Kubicka nie chciałaby kamer na swoim weselu. Zaproszenia Karoliny Pisarek też nie przyjęła

W rozmowie z Jastrząb Post Sandra Kubicka wypowiedziała się na temat ślubu z udziałem kamer i mediów. Okazuje się, że celebrytka ma dość jednoznaczne zdanie w tym temacie. 

Nie. Na pewno nie zaprosiłabym kamer na swoje wesele, bo jednak to jest bardzo prywatny moment. Nie widziałam nigdy takiego ślubu wśród gwiazd na świecie lub wśród celebrytów. Jedyny, który widziałam, to pary królewskiej, na którym były kamery. Ale to chyba tylko jedyny. Wszędzie - gdzie nie otworzę telefon, gazetę, to widzę coś o tym ślubie, więc hucznie było - oznajmiła Sandra Kubicka.
 

Okazało się też, że ukochana Barona otrzymała zaproszenie na ślub Karoliny Pisarek, ale z niego nie skorzystała. Dla Kubickiej ważniejsze było spotkanie z Prezydentem Miasta Łodzi. 

Zostałam zaproszona. Natomiast napisałam Karolinie, że nie pojawię się, ponieważ mam inne plany i już od dawna, od trzech miesięcy wiedziałam, że będę musiała być w Łodzi na konferencji twórców, gdzie Prezydent Miasta Łodzi wręczała mi nagrodę. Napisałam to Karolinie. Ale cieszę się, że miała piękny ślub i życzę im dużo miłości - wyznała Sandra Kubicka. 

Myślicie, że Karolinie Pisarek było przykro z tego powodu? Przy okazji Barona też ominęła impreza towarzyska sezonu. 

Więcej o: