• Link został skopiowany

Krzysztof Ibisz próbował oświadczyć się Joannie dwa razy. "Wykupiłem billboard w centrum Warszawy". Nie zauważyła go

Krzysztof Ibisz poznał Joannę na siłowni. Od razu wiedział, że to ta jedyna, a oświadczał się dwa razy. Za pierwszym coś poszło nie tak.
Joanna i Krzysztof Ibiszowie
Screen YouTube Weeding Dream - Izabela Janachowska

Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W sierpniu 2021 roku Krzysztof Ibisz po raz trzeci wziął ślub. Związał się z Joanną Kudzbalską, a wcześniej był z Anną Nowak i Anną Zejdler. Przy okazji ostatniego rozwodu obiecał swojej adwokatce, że już nigdy się nie pobierze i sam nie był pewny, czy mógłby się jeszcze zakochać. Na jego życiowej drodze stanęła Joanna jednak, która przekonała go, że warto spróbować. 

Zobacz wideo Paulina Sykut-Jeżyna wspomina wesele Ibisza. „Krzysiek promienieje!"

Pomimo dużej różnicy wieku udaje im się tworzyć udany związek. W rozmowie z Izabelą Janachowską para wyznała, że zamieszkali razem kilka miesięcy przed ceremonią i podejrzewali, że w ich życiu już nic już się nie zmieni. A jest tylko lepiej. 

Coś się jednak zmieniło, to uczucie stało się silniejsze. Nie wiem, jak to nazwać. Po ślubie jest coś jednak inaczej, jakoś tak blisko, pełniej - wyznała Joanna Ibisz.

Krzysztof i Joanna Ibiszowie przez długi czas chodzili na tę samą siłownię, jednak zawsze się mijali. Pewnego dnia prezenter ujrzał ukochaną przy recepcji i już wtedy wiedział, że będzie jego żoną. Jej uroda wywarła na nim ogromne wrażenie i na pierwszej randce zapytał, czy chciałaby mieć męża. Początkowa uczestniczka "Top Model" nie myślała o ślubie, jednak za namową ukochanego w końcu się zdecydowała.

Cisnąłem do bycia razem, potem oświadczyłem się, potem ślub. Wiedziałem, czego chce, a chciałem po prostu być z Asią.

Krzysztof Ibisz próbował się oświadczyć dwa razy

Prezenter wyznał, że oświadczył się Joannie dwa razy. Za pierwszym razem postanowił wykupić dla niej billboard i zorganizować kolację z udziałem meksykańskiego kucharza, jednak zaraził się koronawirusem i musiał zmienić plany. Po powrocie do zdrowia spędzili wspólnie święta. Wtedy wyjął pierścionek i wzruszony oświadczył się ukochanej.

Wykupiłem billboard w centrum Warszawy, gdzie były dwa jabłka, ponieważ symbolem naszej miłości są dwa jabłka. Taki, że jak Asia wychodziła na balkon swojego starego mieszkania, to po prawej ręce był ten billboard, czyli było "Asiu, kocham Cię" i dwa jabłka w sercu.

Spodziewaliście się, że Krzysztof Ibisz jest takim romantykiem?

Więcej o: