Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl.
Ta tragedia wydarzyła się 22 października 2021 roku na planie filmowym w Nowym Meksyku. Podczas kręcenia zdjęć do obrazu "Rust" Alec Baldwin przypadkowo zastrzelił Halynę Hutchins. Aktor był pewien, że celuje z pustej broni, ale wystrzelony nabój trafił operatorkę w klatkę piersiową. Asystent reżysera, Dave Halls, przyznał potem, że nie sprawdził broni przed próbą sceny, ponieważ był przekonany, że w środku znajdują się atrapy kul. Właśnie wyciekły nagrania z przesłuchania Aleca Baldwina przez policję w dniu incydentu.
Nagranie, które wyciekło do sieci, ukazuje moment oświadczenia aktora na policyjnym komisariacie. To właśnie wtedy Baldwin dowiedział się, że postrzelona przez niego koleżanka z planu zmarła.
Reakcja aktora na przekazane wiadomości jest szokująca. Natychmiast przyłożył rękę do ust, mówiąc: "Nie". Na kilka długich sekund w pokoju przesłuchań zapadła kompletna cisza. Na nagraniu widzimy, że Alec Baldwin jest w kompletnym szoku, zakrywa sobie usta i kładzie rękę na sercu. Po chwili stwierdził, że chce zadzwonić do swojej żony i wyszedł z pomieszczenia.
Według wstępnych ustaleń śledczych, zdarzenia na planie filmu "Rust" były nieszczęśliwym wypadkiem. 25 kwietnia biuro szeryfa hrabstwa Santa Fe w Nowym Meksyku udostępniło nagranie z dnia tragedii. Śledztwo w sprawie śmierci operatorki wciąż trwa. Obrońca aktora już wcześniej oświadczył, że cała ekipa na planie polegała na dwóch specjalistach odpowiedzialnych za sprawdzenie broni.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!