Więcej na temat kontrowersyjnej przeszłości gwiazd przeczytasz, odwiedzając stronę główną Gazeta.pl.
Gwiazdy i celebryci w różny sposób dochodzą do sławy. Kim Kardashian zasłynęła tuż po tym, gdy do sieci trafiła jej seks taśma, Lady Gaga wkupiła się w łaski milionów na świecie, chodząc w perukach i w sukienkach z surowego mięsa, a o Jeremym Meeksie usłyszeliśmy, kiedy trafił za kratki. Wówczas jego jedno zdjęcie obiegło media z całego świata, a mężczyzna został okrzyknięty najbardziej atrakcyjnym więźniem. I choć skazany został za liczne przestępstwa przy użyciu broni, kara ograniczenia wolności nie była tak długa, jak początkowo zakładano - odsiedział 13 z 27 miesięcy. Dosyć szybko uporał się, przy pomocy specjalistów, z uzależnieniami i wyszedł na prostą. Dziś jest modelem.
Na Instagramie byłego więźnia nie brakuje aktualnych zdjęć. Z profilu dowiedzieć się możemy, jak układa się przystojnemu Amerykaninowi. Z relacji na InstaStories wynika, że w ostatnich dniach bawił się na Coachelli, a po zdjęciach wnioskujemy, że nie zmienił się znacząco. Nadal dba o formę, ma pięknie wyrzeźbioną żuchwę i duże usta.
Nie zmienił się sposób, w jaki pozuje. Patrząc na sesyjne zdjęcie, jego wzrok nadal budzi grozę, ale chyba właśnie to pokochały w nim kobiety na całym świecie.
Zdarza się, że Jeremy od czasu do czasu pojawi się na branżowych imprezach, gdzie z chęcią pozuje na ściankach. Chyba lubi także twórczość Pauli Abdul, bowiem wspólnym zdjęciem podzielił się na instagramowym profilu (możecie zobaczyć je w naszej galerii).
W ciągu niespełna ośmiu lat zgormadził na Instagramie pokaźną licznę obserwatorów - jego poczynania śledzi ponad 1,6 mln użytkowników aplikacji.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!