Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
Dzisiaj mija rok, odkąd odszedł jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich muzyków, Krzysztof Krawczyk. Z tej okazji jego żona Ewa Krawczyk udzieliła wywiadu serwisowi Plejada, w którym zdradziła, w jaki sposób zamierza uczcić pamięć męża. W rozmowie odniosła się również do obecnych stosunków z Krzysztofem juniorem, a także uchyliła rąbka tajemnicy na temat książki ze wspomnieniami o artyście, którą zamierza wydać jeszcze w tym roku.
W niedzielę 3 kwietnia z okazji rocznicy śmierci Krzysztofa Krawczyka, odbył się uroczysty koncert "Życia mała garść" w Parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Grotnikach. Utwory zmarłego artysty wykonał między innymi Jacek Malanowski, kolega z zespołu Trubadurzy, w organizacji wydarzenia pomagał zaś Andrzej Kosmala.
Koncert był przepiękny, wzruszający. Jacek Malanowski zagrał go fantastycznie. Bardzo się wzruszyłam i popłakałam, bo leciały piosenki dedykowane mi przez męża. Było to dla mnie bardzo trudne, ale jednocześnie byłam bardzo szczęśliwa i cieszę się, że ludzie wciąż znają piosenki Krzysia.
Oprócz koncertu zorganizowane zostały dwie msze święte w intencji zmarłego. Podwójna data to ukłon w stronę fanów, którzy chcieliby oddać hołd swojemu idolowi:
Krzysztof zmarł piątego, a to jest wtorek. Zorganizowaliśmy mszę w kościele, jednak przypada ona w dzień pracujący. Fani codziennie przyjeżdżają na grób męża, gdzie ja jestem dwa razy niemal każdego dnia, jednak bez wątpienia ktoś będzie chciał przybyć specjalnie na tę okazję, dlatego zorganizowaliśmy też drugą, oficjalną uroczystość dla przyjaciół i fanów.
Na pytanie o ewentualną obecność syna Krzysztofa, Krzysztofa Juniora, podczas uroczystości odpowiedziała, że nie widzi w tym żadnego problemu:
To, że on nie przychodzi często, nie oznacza, że może nie być obecny na rocznicy. Brama jest otwarta dla wszystkich. Nasze stosunki nie są napięte. Ja do nikogo nie mam żalu i jestem otwarta na rozmowy. (...) Zbyt dużo łez wylałam na przestrzeni roku. Więcej niż przez całe życie. Najważniejsze jest dla mnie, żeby mój Krzysiu miał spokój i ja też, żebym go miała, bo boli mnie serce.
Na koniec wdowa po słynnym muzyku wspomniała o tym, na jakim etapie jest książka, w której mają znaleźć się ciekawostki z życia Krzysztofa Krawczyka. Ewa Krawczyk zapewniła, że prace postępują:
Tematów jest tak dużo, że musiałam przedłużyć termin premiery, aczkolwiek muszę się pospieszyć. Niestety, mam takie dni, że jest mi trudno pisać i nie mogę się skupić. Po rocznicy śmierci Krzysia na pewno coś dopiszę. Na pewno będzie, co czytać.