Więcej na temat popularnych show telewizyjnych znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Show telewizyjne "Mask Singer" wzbudza bardzo zróżnicowane reakcje publiczności. Jedni kochają program za rozrywkę oraz fakt, że mogą wykazać się znajomością informacji z życia gwiazd i odpowiadać sobie na pytanie: kto kryje się pod maską? Inni uważają, że oglądanie tvn-owskiej nowości to strata czasu. Mimo to nie da się ukryć, że "Mask Singer" cieszy się sporą oglądalnością, a losy uczestników podgląda mnóstwo widzów. Tak przynajmniej było w ostatnim odcinku, kiedy poznano tożsamość Róży. Pod kostiumem kryła Dorota Gardias, która brawurowo zaśpiewała "Szklaną pogodę" Lombardu. Najbardziej zaskakująca dla pogodynki była chyba reakcja jej córki.
Piosenkarka po udziale w "Mask Singer" spotkała się z falą pozytywnych komentarzy. Praktycznie wszyscy byli zaskoczeni jej zdolnościami wokalnymi, które zaprezentowała w programie rozrywkowym. Po zdemaskowaniu Róży i odkryciu, że za oryginalnym przebraniem kryła się Dorota Gardias, część jury, mimo że dobrze wytypowała, to i tak była zdziwiona, że pogodynka nie śpiewa zawodowo, ponieważ ma ku temu wszelkie predyspozycje.
Prezenterka telewizyjna z powodu wygranej urządziła na Instagramie serię pytań i odpowiedzi, które publikowała w relacji. Nagle padło pytanie o to, jak zareagowali jej najbliżsi. Okazuje się, że pogodynka nie mogła wszystkim powiedzieć, że wzięła udział w przebieranym show...
Czy ktoś z bliskich wiedział, w jakim projekcie występujesz? Występ: petarda! Gratulacje - napisała fanka.
Prezenterka szczerze przyznała, że tylko nieliczni wiedzieli o jej udziale w show. Do tego grona, o dziwo, nie należała córka gwiazdy. O wszystkim dowiedziała się 2 kwietnia - w czasie transmisji "Mask Singer":
Nawet nie wiecie, jak to przeżyła Hania. Płakała, śmiała się i dalej płakała... Ciągle pytała: mamo, to naprawdę ty? Moja myszeczka.
Cieszymy się, że córka pogodynki odkryła tajemnicę mamy i już może spać spokojnie.